albo robicie sobie tu przyslowiowe JAJA, albo jestescie banda psyholi, owladnieci jakimis chorymi mocami... ale raczej robicie sobie JAJA... a wiecie co? mnie koniec swiata nie interesi, bo albo juz nie bede zyl, a jak to sie stanie za mojego zycia- to trudnooo. Przejde do histori (jakiej histori kto sie bedzie tego uczyl;)) jako czlowiek ktory przezyl (ale umarl) koniec swiata!! Jest tego duzo plus. A jak bym sie dowiedzial ze za tydzien koniec swiata to bym zgwalcil wszystkie moje lawdne kolezanki, sprobowal wszstkich narkowtykow, obejrzalbym "gulczas a jak myslisz" jeszcze raz (bo jestem cholernym masochista) i poszedlbym do spowiedzi...