1 post:)
Kiedys gdy bylem mlody i piekny
robilem luki z leszczyny i oto moj przepis:
prosty, niezagruby kij z leszczyny(1 m) sciagamy z niego kore. na gorze i dole robimy naciecia.zakladamy na nie petelki od cieciwy, naciagamy luk(niezamocno) i zostawiamy na 1-2 dni. Sciagamy cieciwe(luk powinien sie troszke odksztalcic). Nastepnie z innej leszczynki ucinamy odcinek okolo 20 cm, koncie scinamy w jedna strone na cos mniej wiecej takiego:
|\
| \
| \
| |
| |
| /
| /
|/
i podsuszamy go
potem ta "plaska strona" przykladamy do luku(w srodku) i mocno ale to bardzo mocno przywiazujemy dratwa, czy co tam mamy innego, mozna potem poprawic jakas tasma itp
taki luk mozna juz nazwac ala refleksyjnym
i jak na amatorskie warunki i naklad pracy daje dobre wyniki (o ile przy luku z samej leszczyny strzala leci np na okolo 30-40 m to po tym leci nawet i na 100 m!! wbija sie w drzewo na okolo 3 cm (poprzednie ledwie na 1-1.5cm)
a i fajnie wyglada:)
oczywisnie mozna go pomalowac lakierem itp, pomalowac, ozdobic:)
mysle ze moj post bedzie zrozumialy:)
pozdrawiam!
M
PS: jezeli juz podobny przepis byl na forum to sorry nie widzialem go:)
PS2: dodam ze takowy luk wytrzymal mi prawie 2 sezony:)