trawa

Autor Wątek: (WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?  (Przeczytany 4744 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maximilian

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 13, 2005, 11:43:50 am »
Cytat: "cubus"
A co sądzicie na temat tej policji? Ja chyba bym wystawiał kuszników, ale można tylko 10 z jednego regimentu... Także nie wiem czy mi się opłaca batalion kupować


Nie mysl o kusznikach, chyba ze chcesz miec klimatyczna armie ktorejs z ubozszych prowincji. Handgunnerzy sa duzo lepsi. Oddzial rycerzy to mus, pistolierzy sa takze bardzo przydatni. 1-2 armaty i hellblaster na poczatek wystarcza.
Jak juz ktorys z przedmowcow zauwazyl, powinienes okreslic klimat armii, potem prosic o rady... :) Napisz tez, na jaka ilosc punktow zamierzasz grac.
Piotr

Offline mlepkows

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 13, 2005, 11:54:08 am »
Cytuj
Nie mysl o kusznikach, chyba ze chcesz miec klimatyczna armie ktorejs z ubozszych prowincji. Handgunnerzy sa duzo lepsi.


Nie słuchaj niemądrych porad.
Kusznicy jak najbardziej się sprawdzają dzięki większemu zasięgowi. Dzięki temu nie musisz nimi biegać jeślki przeciwnik lepiej strzela od ciebie. Poza tym zdaża się, że różnica 3" w krótkich zasięgach daje różnicę +1 "to hit". Są oczywiście i takie sytuacje, w których handgunnersi są lepsi ale składając armię "na każdego" warto wziąć kuszników.
Co do kusz, to pogadaj z kimś, kto sobie Wolne Kompanie albo łuczników złożył. Powinien mieć wolne kusze. Ja chyba mam jeden komplet wolny (10).

Maciek
igmar, Kaiser und Averland!

Offline Maximilian

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 13, 2005, 12:43:32 pm »
Cytat: "mlepkows"
Cytuj
Nie mysl o kusznikach, chyba ze chcesz miec klimatyczna armie ktorejs z ubozszych prowincji. Handgunnerzy sa duzo lepsi.


Nie słuchaj niemądrych porad.
Kusznicy jak najbardziej się sprawdzają dzięki większemu zasięgowi. Dzięki temu nie musisz nimi biegać jeślki przeciwnik lepiej strzela od ciebie. Poza tym zdaża się, że różnica 3" w krótkich zasięgach daje różnicę +1 "to hit". Są oczywiście i takie sytuacje, w których handgunnersi są lepsi ale składając armię "na każdego" warto wziąć kuszników.
Co do kusz, to pogadaj z kimś, kto sobie Wolne Kompanie albo łuczników złożył. Powinien mieć wolne kusze. Ja chyba mam jeden komplet wolny (10).

Maciek


Hejze, kolego, jakim czolem twierdzisz, ze moje rady sa niemadre?
Gram Imperium od 10ciu lat i lekko sie zirytowalem...  :evil:  :evil:  :evil:
Najwazniejsza zaleta handgunnerow to Armour Piercing. I 6 cali zasiegu niz tu nie zmienia. Zwlaszcza, ze do pierwszej salwy i tak jest +k6 cali.
Piotr

Offline mlepkows

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 13, 2005, 01:05:28 pm »
Cytuj
Hejze, kolego, jakim czolem twierdzisz, ze moje rady sa niemadre?

Hmm, może źle to zabrzmiało. Sęk w tym, że jeśli ktoś wyraża opinię, że "nie myśl o xxx, są do dupy, zawsze używaj yyy" to taka opinia jest z założenia "niemądra". Każda jednostka w każdej armii ma zastosowania. Niektóre jednostki są wyraźnie mniej użyteczne ale dotyczy to tylko niektórych armii/jednostek (np. Phoenix Guard u HE), na pewno zaś nie imperium. Akurat co do kuszników przekonałem się (a gram imperium nie krócej od Ciebie), że wcale nie są gorsi od HG (powody podałem wyżej). Sądzę, że piszesz z punktu widzenia armii tak złożonej, że nie musi się obawiać, że przeciwnik po prostu nie będzie chciał podejść. Nie gram tego typu armią i nie polecam takiej innym. To jedno. Druga sprawa to to, do czego się strzelców używa. Jak dla mnie to tylko do odstrzeliwania lekkiej kawalerii i wywoływania paniki w małych oddziałach. Do obu funkcji kusznicy nadają się lepiej albo w równym stopniu co HG. Do Lublina jadę bez kuszników i HG i zobaczę jak to działa, spodziewam się dobrych rezultatów.

Maciek
igmar, Kaiser und Averland!

Offline Maximilian

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 13, 2005, 01:15:46 pm »
Cytat: "mlepkows"
Cytuj
Hejze, kolego, jakim czolem twierdzisz, ze moje rady sa niemadre?

Hmm, może źle to zabrzmiało. Sęk w tym, że jeśli ktoś wyraża opinię, że "nie myśl o xxx, są do dupy, zawsze używaj yyy" to taka opinia jest z założenia "niemądra". Każda jednostka w każdej armii ma zastosowania. Niektóre jednostki są wyraźnie mniej użyteczne ale dotyczy to tylko niektórych armii/jednostek (np. Phoenix Guard u HE), na pewno zaś nie imperium. Akurat co do kuszników przekonałem się (a gram imperium nie krócej od Ciebie), że wcale nie są gorsi od HG (powody podałem wyżej). Sądzę, że piszesz z punktu widzenia armii tak złożonej, że nie musi się obawiać, że przeciwnik po prostu nie będzie chciał podejść. Nie gram tego typu armią i nie polecam takiej innym. To jedno. Druga sprawa to to, do czego się strzelców używa. Jak dla mnie to tylko do odstrzeliwania lekkiej kawalerii i wywoływania paniki w małych oddziałach. Do obu funkcji kusznicy nadają się lepiej albo w równym stopniu co HG. Do Lublina jadę bez kuszników i HG i zobaczę jak to działa, spodziewam się dobrych rezultatów.

Maciek


Gram uniwersalna armia z przewaga ofensu i lekka kawaleria to dla mnie zaden problem - likwiduje ja latajacymi bohaterami badz pistolierami. Strzelcy sluza mi glownie do oslabiania wrogiej kawalerii zanim wejde z nia do walki. I do tego sa duzo lepsi od kusznikow.
Poza tym, kusznicy zrobieni z figurek milicji sa szkaradni i niefluffowi (bo powinni byc regularnym oddzialem, nie jakas zbieranina) akupowania archiwalnych wzorow nie polecam poczatkujacym...
Piotr

Offline Tytus

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 13, 2005, 01:23:52 pm »
Cytat: "Maximilian"

Hejze, kolego, jakim czolem twierdzisz, ze moje rady sa niemadre?
Gram Imperium od 10ciu lat i lekko sie zirytowalem...  :evil:  :evil:  :evil:
Najwazniejsza zaleta handgunnerow to Armour Piercing. I 6 cali zasiegu niz tu nie zmienia. Zwlaszcza, ze do pierwszej salwy i tak jest +k6 cali.
Piotr

Wychodzisz z pozycji: Handgunnersi są duzo lepsi (i dziwisz się że mlepkows  sprzeciwia się takiemu poglądowi) - niekoniecznie jest to prawda, bo:
1) w pojedynkach ogniowych lepsi są kusznicy bo nie muszą chodzić jeśli wróg też ma kusze (krasnale) albo długie łuki (bretka), a zasięg 30 ma znaczenie bo wróg zwykle wystawi się tak byś musiał rzucić dużo żeby mieć zasięg- potem i tak będziesz musiał podejść
2) krótki zasięg 15" powoduje, że lepiej kasują fastówki od handgunnersów
3) Jak walczysz z piechotą która ma słabego save'a to armour piercing aż tak wiele nie zmienia- a jedna turna strzelania na 4+ zamiast na 5+ to jest różnica (puls ew. jedna więcej tura strzelania wogóle, bo spójżmy prawdzie w oczy nie zawsze wyrzucisz tyle na k6 - by mieć zasięg)

Zwykle jak idę na strzelanie; to biorę 2-3*10 handgunnersów + 10-15 kuszników(najczęściej w detachmentach) i jestem zadowolony

p.s. A to ile kto gra to bez urazy w wielu przypadkach o kompetencji nie świadczy (nie mówię że w twoim - bo z tym że na ciężka kawalerię handgunnersi są lepsi to się zgodzę, tylko pokazałeś zalety handgunnerów pomijając zypełnie ich wady).
Najpierw pal, a potem rabuj, to co zostało- czyli Złoto"
Istnieje 10 rodzajów ludzi, ci którzy rozumieją kodowanie binarne liczb dziesiętnych i ci którzy tego nie rozumieją...

Offline MariuszGGG

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 13, 2005, 01:38:41 pm »
Cubus,
na poczatek polecam:
8 rycerstwa
20 handgunnerow
2 dziala
i magow

tym juz mozna pograc w miare oki na male punkty

potem dokupujesz
hellblastera
oraz piechote (1 duzy oddzial i jakies det.)

potem juz wedle swojego gustu
na jest czernią i bielą
Ona jest miłością i nadzieją
Ona jest ostatnią bogów wybranką
Moją kochanką...

a kwadrat + b kwadrat = sex

Offline Maximilian

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 13, 2005, 01:49:30 pm »
Cytat: "Tytus"
Cytat: "Maximilian"

Hejze, kolego, jakim czolem twierdzisz, ze moje rady sa niemadre?
Gram Imperium od 10ciu lat i lekko sie zirytowalem...  :evil:  :evil:  :evil:
Najwazniejsza zaleta handgunnerow to Armour Piercing. I 6 cali zasiegu niz tu nie zmienia. Zwlaszcza, ze do pierwszej salwy i tak jest +k6 cali.
Piotr

Wychodzisz z pozycji: Handgunnersi są duzo lepsi (i dziwisz się że mlepkows  sprzeciwia się takiemu poglądowi) - niekoniecznie jest to prawda, bo:
1) w pojedynkach ogniowych lepsi są kusznicy bo nie muszą chodzić jeśli wróg też ma kusze (krasnale) albo długie łuki (bretka), a zasięg 30 ma znaczenie bo wróg zwykle wystawi się tak byś musiał rzucić dużo żeby mieć zasięg- potem i tak będziesz musiał podejść
2) krótki zasięg 15" powoduje, że lepiej kasują fastówki od handgunnersów
3) Jak walczysz z piechotą która ma słabego save'a to armour piercing aż tak wiele nie zmienia- a jedna turna strzelania na 4+ zamiast na 5+ to jest różnica (puls ew. jedna więcej tura strzelania wogóle, bo spójżmy prawdzie w oczy nie zawsze wyrzucisz tyle na k6 - by mieć zasięg)

Zwykle jak idę na strzelanie; to biorę 2-3*10 handgunnersów + 10-15 kuszników(najczęściej w detachmentach) i jestem zadowolony

p.s. A to ile kto gra to bez urazy w wielu przypadkach o kompetencji nie świadczy (nie mówię że w twoim - bo z tym że na ciężka kawalerię handgunnersi są lepsi to się zgodzę, tylko pokazałeś zalety handgunnerów pomijając zypełnie ich wady).


Hmm, niby tak, ale:
1) Potepiam armie defensywne i nie bralem pod uwage "pojedynkow ogniowych", czyli stania naprzeciw i turlania kostkami. Tu kusznicy faktycznie byliby lepsi...
2) Jak wspomnialem w poprzednim mailu, korzystam z innych sposobow usowania fastow. Zgadzam sie, kusznicy robia to lepiej od handgunnerow.
3) Tajemnicze zrzadzenia losu sprawily, ze w ostatnich 30 grach (glownie na turniejach) spotkalem jedna tylko armie, ktora miala na stanie klocek piechoty (wlasciwie to dwa) Byla to armia demonow Slaneesha. Nie oddalem zadnego strzalu w kierunku wspomnianych demonetek. Bo i po co - w calosci nie wystrzalem (bez roznicy, czy z kusz, czy z handgunnow) a paniki nie zdaja... Argument o przydatnosci kusznikow do gromienia wrogiej piechoty uwazam wiec za nieprzekonywujacy.

Wystawiam 2*10 handgunnerow. Dawniej miewalem trzy oddzialy ze snajperami ale ich cena nie przekladala sie na skutecznosc.

Piotr
P.S. Bede nieskromny i powiem, ze moim kompetencjom nie mam nic do zarzucenia. Kazdego, kto chcialby je sprawdzic zapraszam na sparring - bede na masterze w Wejherowie.

Offline MariuszGGG

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 13, 2005, 03:35:13 pm »
Jak chcecie sobie pogadac o przewagach kuszy i muszkiety to zaluzcie oddzielny temat lub odnajdzie jakis stary ogolny topic o Empire. Bo na razie zasmiecacie forum  :evil:

Dodam, ze najlepiej zrobisz jak kupisz sobie na poczatku Army Booka, albo tez zapytasz starszego o 11 lat kolege ktory akurat gra Empire (kolega nie gryzie)  ;)
na jest czernią i bielą
Ona jest miłością i nadzieją
Ona jest ostatnią bogów wybranką
Moją kochanką...

a kwadrat + b kwadrat = sex

Offline mlepkows

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 13, 2005, 04:24:02 pm »
Cytuj
Cubus,
na poczatek polecam:
8 rycerstwa
20 handgunnerow
2 dziala
i magow

tym juz mozna pograc w miare oki na male punkty

potem dokupujesz
hellblastera
oraz piechote (1 duzy oddzial i jakies det.)


Eeee. Nie.
Głupio mi, że znów się muszę z kimś sprzeczać, ale:
Taka konfiguracja figurek prowadzi prosto do tzw. gunline'a. A ta armia:
-Jest coraz słabsza bo prawie każdy ma na nią dobre jednostki a z taką Bretonnią to jest praktycznie bez szans.
-Magia imperialna jest raczej marna. Da się oczywiście coś osiągnąć ale w porównaniu z armiami które naprawdę coś potrafią w magii imperium wypada bardzo blado.
-Jest straszliwie nudna do grania (po obu stronach stołu). To oczywiście opinia subiektywna ale wielu przyzna, że coś w tym jest. Nie polecam dla początkujących, którzy jeszcze dobrze nie wiedzą czego chcą.

Wg mnie najlepiej zacząć od nowego batalionu. Do tego jacyś bohaterowie, pistoliersi i ew. więcej piechoty (jeśli już jakiejś używasz to przynajmniej 2 klocjki) oraz drugą armatę i/lub hellblastera. Polecam pożyczyć jakieś figurki piechurów od znajomych i na próbę proxować. Oczywiście wszystko powyższe to tylko moje własne poglądy.

@Max:
Poglądami wszyscy się wymienili, nie mam nic do dodania (może poza tym, że również gram armią "uniwersalną"). Chciałby się natomaist odnieść do opinii o figurkach kuszników:
Uważam, że są bardzo dobre. Są jak najbardziej "fluffowe" bo to nie są w żadnym wypadku oddziały regularne. Skąd taki pomysł? Wg armybooka większość kuszników w imperium to najemnicy. Staroedycyjne natomaist (te z metalowymi kuszami) są takie sobie. Niezbyt naturalne IMHO.

Maciek
igmar, Kaiser und Averland!

Offline Tytus

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 13, 2005, 06:20:31 pm »
@ cubus W zależności od tego jak chciałbyś grać to mogę podać 2 pomysły:

Ofensywne:
2 pudełka rycerzy;
1 pudełko Bretońskich Pegazów (skaładasz sobie 2 Kapitanów na pegazach - 3 pegaza możesz prawdopodobnie łatwo odsprzedać albo zachować na później);
1 pudełko artylerii (de facto można zrobić sobie zarówno armatę jak i możdzież trzeba tylko dorobić koła i część wózka, najłatwiej z balsy).

Defensywne:
1Batalion (plastikowy kapitan, 12 rycerzy, 18 żołnierzy imperium, 8x milicja, 1 armata/moździeż);
1Regiment Milicji
W tej opcji masz 28 milicji, którą ja złożyłbym tak: 10 kuszników (2 detachmenty dla handgunnerów), 10 Handgunnerów (będziesz miał 7 bunderbussów z ramek milicji, 3 pozostałym dasz poprostu pistolety:wink:), 2 wrzucisz do odziału żołnierzy imperium (polecam swordsmenów- w ten sposób będzies maił 20), 6 Free Company jako detachment.
Rycerze podzieleni na odziały 5 i 7 albo 6 i 6.

Nie powiem, żeby to było przesadnie mocne (opcja defensywna)- ale do tego żeby koleżeńsko sobie pograć się nadaje. Jeśli wolisz coś co ma większego kopa to trzymaj się podejścia ofensywnego.
Najpierw pal, a potem rabuj, to co zostało- czyli Złoto"
Istnieje 10 rodzajów ludzi, ci którzy rozumieją kodowanie binarne liczb dziesiętnych i ci którzy tego nie rozumieją...

Offline cubus

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 13, 2005, 07:04:21 pm »
Chyba sklonie sie do kupienia odpowiednio:
- army booka -
- regimentu 8 rycerzy-
- 10 handgunnerów-
- jakis herosow (sie zobaczy np. 2 magow i herosa na koniku)
- 2 great cannony-
- hellblaster (dla niego zbieram ta armie, i zawsze bede go mial w rozpisce  :D )
- caly czas zastanawiam sie nad swordsmenami, oni sa chyba najlepsi z grupy imperialnych wojownikow (tylko prosze sie nie klocic, kto jest lepszy: halabardierzy, czy wlasnie swordsmeni) ;)  

Wielkie dzieki wszystkim za propozycje!
Biseksualizm? Niewątpliwie podwaja twoje szanse na sobotnią randkę"- Woody Alen

"Gdy nie wiem, co robić, to na wszelki wypadek wolę zachować się przyzwoicie" - Antoni Słonimski

Offline Maximilian

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 13, 2005, 08:35:10 pm »
Cytat: "cubus"
- caly czas zastanawiam sie nad swordsmenami, oni sa chyba najlepsi z grupy imperialnych wojownikow (tylko prosze sie nie klocic, kto jest lepszy: halabardierzy, czy wlasnie swordsmeni) ;)  

Wielkie dzieki wszystkim za propozycje!


Jasne, ze swordsmani sa lepsi od halabadnikow!  :D
Wyzszy WS, I i save w walce na 4+ wymiata! To jedyna piechota z corow warta wystawienia! Halabardnicy ew. jako detachment. Milicja tez bywa uzyteczna w roli detachmentu ale oddzial macierzysty to swordsmani!
Piotr

Offline Latacz

(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 16, 2005, 03:10:32 pm »
Wedlug mnie magowie sa całkiem całkiem. Mogą brac jedą z 8 szkół magii (heaven!!!!) Dajesz takich gdzies gdzie nikt ich nie znajdzie i fruuu
ak powstały driady?? Drzewa uciekał przed Chuckiem Norrisem:P
Ktoś mnie zmolestowal:
http://s6.bitefight.pl/c.php?uid=68694

Offline azrael88

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 443
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • vel Morgan Bernhardt
(WFB) Od czego zacząć zbieranie Empire?
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 17, 2005, 07:36:38 am »
bez dwóch zdań na początek armybook, poczytasz i się określisz co ci barzdiej podchodzi, ofens czy defens.
Imperialny defens z reguły opiera się na klockach piechoty z detkami handgunnerów (najczęściej), 2 armatach, heblu i jakiejś konnicy do kontrataku. Do tego kapitan i 2 magów

W ofensie najczęsciej wymiatają 2-3 kawalerie, pistoliersi i kapitan na pgazie. Sekcja artyleryjska bez zmian.

Osobiście uwielbiam imperialną armię na piechocie. Teraz zaczynam się nia uczyć grać ofensywnie (nieco inny tok myślenia)

na pewno kup 2 armaty i hebla, ze 2 plastikowych magów (są tacy po 6-8 zł ze starego questa), kapitana na pgazie. A potem sobie dobierz resztę wg booka i własnego widzimisię.