Wy tu cały czas dyskutujecie czy brać flagasów czy nie, a można jeszcze inaczej. Można wziąść regiment 24 Pikemenów z FCG, koszt niższy 6 pkt. niż 24 flagasów, tak samo zajmują rare.
Pikemeni jeśli są szarżowani walczą z czterech rzędów, jeśli sami szarżują z trzech (ale nie jestem pewien, mozliwe, że też z czterech), mają +1 do S w walce z kawalerią, chariotami i innym paskudztwem tego typu, dodatkowo walą pierwsi jesli są szarżowani, SV na 5+ i 3 WS
Teraz załóżmy, że regiment flagasów i regiment Pikemenów zostały zaszarżowane przez jakąś kawalerię. Pikemeni walą 25 ataków z S4 WS 3, a Flagasy 13 ataków S5 WS 2 i jako drudzy. Pikemeni mają ponad dwa razy więcej ataków i częściej trafiają, za to siłę mają tylko jeden pkt. mniejszą.
Co prawda Pikemeni mogą się złamać, ale już Handgunnersów i dział w tym głowa, żeby ta konnica przeciwnika dojechała na tyle osłabiona, by Pikemeni mogli ją dobić.
Aha, żeby potem nie było- w zyciu nie używałem Pikemenów, to takie moje luźne przemyślenia.