trawa

Autor Wątek: Wszystko o Jedi  (Przeczytany 13227 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ribald

Wszystko o Jedi
« dnia: Czerwiec 22, 2005, 09:29:36 pm »
Sithowie mają analogiczny temat, więc i ten się przyda ;)

A bardziej poważnie, nie chcę robić OT w innych tematach, więc tu odpowiem na posta Ikitclaw'a

Cytuj
Najlepsi szermierze w historii zakonu walczą jak małe dzieci.


1) Pewnie dość sporo Jedi zginęło w Wojnie Klonów(wojnie, wojnach, nie wiem jaka jest teraz oficjalna terminologia?), tak więc zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa i populacja świetnych szermierzy się przerzedziła

2)Założyłeś, że skoro w tych "migawkach" pokazano śmierć głównie(czy moze nawet jedynie) Mistrzów z Rady, to automatycznie są oni de best jeśli chodzi o posługiwanie się mieczem. Z tym się zgodzić nie mogę, bo nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby kryterium przyjęcia kogoś do Rady było właśnie wyszkolenie w walce lightsaberem, pomyśl sobie, że wtedy w Radzie zasiadaliby po prostu wojownicy, a tam docelowo mieli wszak być najpotężniejsi Jedi. A IMO najpotężniejszy to niekoniecznie ten, który najlepiej walczy, bo talenty rycerzy rozwijały się w rozmaitych kierunkach(a niektórzy w ogóle nie chcieli/nie mogli używać miecza-vide Nomi Sunrider, Beldorian czy zapewne Ci drzewiaści, których imion nie pamiętam). Można było być wybitnym Jedi w zakresie medytacji, przepowiadania przyszłości, leczenia czy choćby force pusha. Miecz-jak najbardziej, ale nie jako główny czynnik. Poza tym Jedi wysyłani na planety, na których zginęli, pewnie mieli za zadanie dowodzić tam armiami, a ewentualnie sami się włączać do walki w kryzysowych sytuacjach. Dlatego sytuacja bardziej wymagała od nich mądrości, niz sprawności
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline IkitClaw

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 22, 2005, 10:30:12 pm »
Cytuj
Założyłeś, że skoro w tych "migawkach" pokazano śmierć głównie(czy moze nawet jedynie) Mistrzów z Rady, to automatycznie są oni de best jeśli chodzi o posługiwanie się mieczem.

Niczego nie założyłem. Wedle książkowego RotS MAce i trzej pozostali, któzy poszli po przyszłęgo Imperatora byli najlpeszymi szermierzami w zakonie- zgineli jak dzieci. Tylko Mace okazał jakikolwiek opór, chociaż i tak prawdopodobnie Sith by go zgniótł gdyby zechciał.

Dalej, chyba sam nie wierzysz w to, że taki Ki Adi Mundi nie potrafił walczyć? Gdzieś czytałem, że ten koleś co w myśliwcu zginął, był jednym z najlepszych pilotów w siląch republiki... Ten na speederze to juztotalny porąb, tylko kretyn by sie nie skapnął, szczególnie z refleksem i mądrością Jeedai.

Offline Thrawn

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 23, 2005, 12:54:50 am »
Taka mała dywagacja odnośnie śmierci owych Mistrzów:
 Każdy z Mistrzów musi potrafić doskonale władać mieczem świetlnym, bowiem miecz świetlny jest czymś niesłychanie ważnym dla Jedi, władanie nim jest dumą Rycerza Jedi i doskonalenie umijętności walki nim nigdy zaniechana zostać nie może. Poza tym, Jedi nie są idiotami, nie posyłają do walki tych od siebie, którzy zajmują się gromadzeniem i badaniem informacji, wysyają tych, którzy do walki się nadają najlepiej. Trudno więc mi się z Tobą zgodzić Ribaldzie.
 W Trylogii Thrawna napisano, że Jedi nie może wyczuć intencji klona, wywoływały u Luke'a ich obecność pewien niepokój- moze to przez to, że klony są w jakiś sposób chronione przed działaniem Mocy. Jedi, mogli to wiedzieć, ale nie zwrócili na to uwagi, nie brali pod uwagę możliwości zdrady ze strony klonów, dali się zaskoczyć i zapłacili za to najwyższą cenę.
zien w ktorym zwatpisz w Jego Wole, bedzie twoim ostatnim dniem...

Offline Ribald

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 23, 2005, 06:48:24 am »
Cytuj
Niczego nie założyłem. Wedle książkowego RotS MAce i trzej pozostali, któzy poszli po przyszłęgo Imperatora byli najlpeszymi szermierzami w zakonie- zgineli jak dzieci.


Ta scena była rzeczywiście naciągana; jeden cios-jeden trup :/ I oczywiście walczyli w drzwiach zamiast dążyć do oskrzydlenia przeciwnika...

Cytuj
W Trylogii Thrawna napisano, że Jedi nie może wyczuć intencji klona, wywoływały u Luke'a ich obecność pewien niepokój- moze to przez to, że klony są w jakiś sposób chronione przed działaniem Mocy


A o tym nie pamiętałem, ciekawe...i wiele by tłumaczyło w takim razie


A co do owych Mistrzów, pewnie macie o tych których śmierć pokazano jakąś dodatkową wiedzę z książek czy Clone Wars, a ja się opieram na filmie, póki nie znajdę czasu na tamte przyjemności. A tam widać było, że niektórzy byli kompletnie niemrawi i nie potrafili odbić paru strzałów, z czego wnioskuję, że dawno nie ćwiczyli z mieczem. I będę sie upierał przy teorii, że w tamtym okresie doktryną dla Jedi winno być głównie dowodzenie klonami, a nie stricte walka, skoro zostało ich tak niewielu

Ikitclaw-zabiję...wkręciłeś mi wczoraj, że mogła być scena ukazująca puste krzesła w Radzie, zamiast szympansiego pokazania śmierci rycerzy. I oczywiście zamiast czegoś przyjemnego śnił mi się smutny Yoda w sali z pustymi krzesłami  :roll:
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Thrawn

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 23, 2005, 12:02:49 pm »
Co do tych Mistrzów- ja też opieram się tylko na filmie, po prostu zakładam, że byle kto nie zostaje członkiem Rady. A skoro Rada to najlepsi z najlepszych- to wiedzą, że uczonego nie wysyła się do walki. Abstrac**jąc od tego, że moim zdaniem członkowie Rady opanowali doskonale tajniki nauk Jedi w każdej dziedzinie.
zien w ktorym zwatpisz w Jego Wole, bedzie twoim ostatnim dniem...

Offline Draugdin

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 24, 2005, 09:41:39 pm »
Mistrzowie Jedi czy też zwykli rycerze Jedi jaka to równica. Właśnie nam przedstawiono w Epizodzie III śmierć kultu i legendy rycerzy Jedi.
Nawet nie można powiedzieć że zginełi godnie w walce. Zostali wyrżnięci przeż Clone Trooperów. To nie były maszyny tylko ludzie a to byli wyszkoleni rycerze Jedi. Żaden z nich poza Mistrzem Yodą nie wyczuł ich reakcji. Przyznacie sami że coś jest nie tak.
here is no better Magic than Steel...

Offline Hargrim

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 24, 2005, 11:14:36 pm »
Draugdin: wybacz, ale czy przeczytałeś post Thrawna? Tam dość jasno jest napisane, że czytanie umysłu klona było utrudnione. A Yoda wyczuł, że Jedi padają, a nie że Klony coś kombinują. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie. Jak by nie patrzeć, to śmierć kilkunastu(dziesięciu? set?) Jedi dość poważnie naruszyło równowage mocy w galaktyce. To tyle :).

Offline Niedziel

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 05, 2005, 02:42:06 pm »
Mistrz Jedi czy nie, kulka w glowe od tylu jest smiertelna, nie sadze aby wyczucie emocji w trakcie bitwy bylo takie proste, co innego gdy gadasz z kims patrzac mu w oczy, co innego w trakcie kotla walki.
Mistrzowie Jedi sa potezni, lecz nie ida tam najlepsi szermierze, nawet w rpg'u masz dwie klasy jedi, consular (moc i rada) oraz guardian bardziej na wklepy.
Co nie zmienia postaci rzeczy iz Jedi zostali potraktowani jak szmaty w III czesci, lecz na szczecie nie bylo to jak sie obawialem przed filmem zalosne i smieszne, lecz raczej przygnebiajace, Lucas bardzo dobrze pokazal momenty zdrady.
Prawdziwy Legionista nigdy nie ma kaca!
Prawdziwy Legionista budzi sie pijany!
Je sniadanie i oglada TeleEkspres!

Offline kort

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 05, 2005, 05:25:18 pm »
Z tego co ja się dowiedziałem, na temat mistrzów Jedi i władania lightsaberami, to wygląda to tak. Mistrz Jedi musi dobrze operować mieczem. Przyczyna jest prosta:

:arrow: Miecz nic nie waży (tyle tylko co rękojeść), a do jego stworzenia wymagana jest moc.
:arrow: Bardzo ciężko jest operować nic nie ważącym ostrzem i się nie pokaleczyć

Z czego następuje prosty wniosek Jedi MUSI używać mocy do wykorzystywania miecza w walce. Moc MUSI prowadzic po części (zapewne dużej) miecz mistrza Jedi, tak jak Padawanów i innych Jedi. Przypomnijcie sobie Hana Solo tnącego Tautana... Minkę miał nietęgą napewno nie tylko z powodu mrozu i smrodu, a jego cięcie było po prostu żenujące ;)

Jak myślicie?

Offline Niedziel

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 05, 2005, 07:07:14 pm »
z tego co mi sie wydaje to tautan po prostu smierdzial!:)
A co do mieczykow szmiesznych rycerzykow:P to jak kazda bronia po prostu trzeba sie nia nauczyc operowac i sa ch;lopaki ktore umiaja to lepiej i tacy co sa trocszke gorsi, a nie sadze zeby mistrzowie z rady koncentrowali sie na treningu walki mieczem.
Prawdziwy Legionista nigdy nie ma kaca!
Prawdziwy Legionista budzi sie pijany!
Je sniadanie i oglada TeleEkspres!

Offline kort

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 05, 2005, 07:09:27 pm »
Cytat: "Lukasz"

nie sadze zeby mistrzowie z rady koncentrowali sie na treningu walki mieczem.


Ale nie zawsze byli członkami rady... Wcześniej musieli sobie radzić z mieczem jako Padawanowie i jako Jedi....

Offline Niedziel

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 05, 2005, 07:11:59 pm »
no tak, ale pozniej sa chlopaki ktore walcza dalej i szkola sie w tym a CI koncentruja sie na polityce.
Wiadomo ze walcza dobrze, ale niekoniecznie sa najlepsi.
Prawdziwy Legionista nigdy nie ma kaca!
Prawdziwy Legionista budzi sie pijany!
Je sniadanie i oglada TeleEkspres!

Offline kort

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 05, 2005, 07:15:29 pm »
Cytat: "Lukasz"

no tak, ale pozniej sa chlopaki ktore walcza dalej i szkola sie w tym a CI koncentruja sie na polityce.
Wiadomo ze walcza dobrze, ale niekoniecznie sa najlepsi.


Nie powiedzialem, że są najlepsi... Tylko, że dają radę i są napewno lepsi niż większość Jedi... Patrz np. Joda...

Offline IkitClaw

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 06, 2005, 12:04:02 pm »
Cytat: "Lukasz"
no tak, ale pozniej sa chlopaki ktore walcza dalej i szkola sie w tym a CI koncentruja sie na polityce.
Wiadomo ze walcza dobrze, ale niekoniecznie sa najlepsi.

Jaka szkoda, że Mace był ponoć najlepszym szermierzem w historii zakonu, ci co z nim poszli do kanclerza, też... Jaka szkoda, że Yoda niewiele mu ustępował.  :roll:

Offline Niedziel

Wszystko o Jedi
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 06, 2005, 05:35:07 pm »
Windu dobry byl!
Palpatine dostalby w dupcie od niego az milo gdyby nie ten gnojek:P.
Tamci trzej to byli zwykli commonerzy! Dziwi mnie ze chlopy umialy wlaczyc latarki:P.
Prawdziwy Legionista nigdy nie ma kaca!
Prawdziwy Legionista budzi sie pijany!
Je sniadanie i oglada TeleEkspres!