To mam rozumieć, że do całej pierwszej części napisałeś scenariusz? A to dobre. Nieładnie tak zawłaszczać sobie cudzą twórczość.
drogi Wilku,
przepraszam i o wybaczenie proszę
nie jestem specjalistą wiec nie wiem, przeczytałem jedynie co napisałeś, że oprócz Rewolucji pierwszy Blaki to album w którym Mateusz pracował solo,
a że liczę się z twoim zdaniem jako moderatora forum komiksowego, specjalisty od komiksu polskiego
przeżyłem poznawczy szok gdy stwierdziłem, że na okładce albumu Blaki znajduje się moje nazwisko!!!!
nie do końca wiedziałem co z tym fantem zrobić miałem dziwne wrażenie że znana mi rzeczywistość rozpada się na niepasujące do siebie fragmenty, czułem się tak jakbym układał przez rok puzle z 3000 elementów i keidy miałem dołożyć ostatni ktoś poderwał wysoko w górę tych 2999 elementów i solidnie wyrnznał mi nimi w środek czoła.
nie miałem planu ratunkowego, telefon do siedziby firmy Trefl producenta puzzli, nie wiele pomógł, zwróciłem się z prośbą o interpelację do jednego z posłów PSL, ale niestety żniwa... telefon do watykanu skończył się jedynie zablokowaniem karnetu pielgrzymkowego na rok 2009, pomyślałem że być może wysle ci PW z prosbą o radę?
ewentualnie interwencję? Prośbę o Mazak abym mógł naprawić błąd na okładce....
i muszę przyznać, że
stchórzyłem, zabrakło mi odwagi...
postanowiłem wyklikać co nieco informacji na gildii stąd ten link
widzę że źle mnie zrozumiałeś... nie śmiałbym sugerować iż możesz się mylić, mój post miał charakter wołania na pustyni z prośbą o interwencję aby poprawić, naprawić wyprostować, bo przecież coś nie tak jest z tą otaczającą nas rzeczywistością,
mam nadziej że wybaczysz mi to iście prostackie zachowanie
Próbowałem także wyjaśnić raz na zawsze kwestię albumu Pan Blaki, twoje spostrzeżenie wywołało niepokój który generował ruchy frakcyjne moich trzewi dlatego szybko wykonałem telefon do Znaku z informacją że coś tu jest nie tak, powołałem się na twoją opinię prosząc o interwencję (być może zaklejanie nazwiska na okładce?) niestety albumu nie ma już w magazynie....
jeszcze raz serdecznie przepraszam