Autor Wątek: WFRP: Smoki, giganty, jednorożce itp.  (Przeczytany 1477 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pafnucy

WFRP: Smoki, giganty, jednorożce itp.
« dnia: Czerwiec 26, 2005, 01:09:36 pm »
Witam

Warhammer z założenia (szczególnie w Polsce) jest systemem dark fantasy, gdzie sporo czerpie się z historii, a do tego dąży się do wyskokiego współczynnika realności. A w tym temacie chciałbym poruszyć jeden z aspektów tego problemu, a mianowicie mityczne stworzenia. Tak tylko dodam, że przez mityczne stworzenia rozumiem takie, które posiadają znaczne moce, no i są z tych potężniejszych. Czyli trolle czy harpie raczej odpadają ;) Czy pojawiają się one u Was na sesjach? A jeśli tak, to jak? Może dla przykładu powiem, jak to wygląda u mnie.

Jednorożec: raz w przygodzie pojawił się on kilka raz. Objawiał się on tylko jednemu bohaterowi- bretońskiemu rycerzowi  Za pierwszym razem, gdy BG obudził się jako pierwszy na polanie przy wodospadzie. Ujrzał go na skraju lasu. Przetarł oczy z niedowierzania, ale potem go już nie było. Okazało się, że miejsce do którego trafli do święty gaj. Potem Bg widział go jeszcze kilka razy, w coraz gorszym stanie (z krwiawiącym gbokiem, wbitą włócznią). Działo się tak, ponieważ stwory Chaosu zaczęły bezcześcić to miejsce. Po uratowaniu gaju, BG ujrzał z daleka galopującego jednorożca na polanie, przy pełni księżyca.

Smok: Obecnie prowadzę kampanię, gdzie owa bestyja jest jej tematem. Nie będę za dużo zdradzał, aby moi Gracze nie przeczytali zbyt dużo ;) Jendak nie powiem, że mam pewne plany co do BG i smoka :badgrin:

Gigant: kiedyś zdarzyło mi się, iż Gracze musieli udać się w Szare Góry, by tam odnaleźć grote giganta i odzyskać od niego pewien przedmiot. To były początki mojego mistrzowania, ale Gracze po dziś dzień wspominają tą przygodę i walkę z gigantem  

Ogólnie uważam, że w Warhammerze jest miejsce na tego typu bestyję i nawet powinny one występować. W dążeniu do realizmu, nie możemy zapominać o tym, że WFRP to jednak fantasy. Należy te stwory wprowadzać z umiarem. Na pewno będą występować w dalekich stronach, z dala od cywilizacji, gdzie nie ma dróg ani zajazdów. Poza bezpośrednimi spotkaniami z BG, te stworzenia mogą się także pojawić jak tło: ktoś gdzieś widział jednorożca, może jakaś wyprawa wracająca z Gór Krańca Świata widział jakiś cień (no i wiadomo co to było: przelatujący smok ;))

A co Wy na ten temat myślicie?

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy

Offline Zachar

WFRP: Smoki, giganty, jednorożce itp.
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 27, 2005, 06:19:33 am »
hehe... u mnie to wyglądało troche inaczej.... gdy zaczynaliśmy gac z to kazdy z nas chcial stwozyc sobie herosa przypominajacego boga ;) a MG (bo co pare sesji sie zmienialismy i kto inny byl MG a jednocesnie odgrywał postać) to był ktos taki co spedzał pół nocy aby wymyslic jak najlepszy artefakt magczny albo lepzego potwora/demona/boga.
wiec pewnie sie domyslacie jak to u nas wygladało... dżabersmoków to ja garściami sypałem (chociaz do smoków zawsze czułem rspekt i jakos tak tylko w legendach o nich mówiełem), były z 3 giganty, pare razy jednorozce, a tak ogulnie to demony i armie tych nie mitycznych ścierw :D teraz gramy calkiem inaczej
dajemy mniej PD i oczywiscie spotykają jednorozce ale na gobelinie w zaku ksiazecym czy gdziś tam indziej. uwazam ze stwory mityczne poiwnno sie traktowac jako gatunki na wymarciu i naprawde zadko dawac graczom szanse ich spotkania.

pozdr.
ZACHAR
rzmi to moze troche nierealnie, ale pomyśl czy to jest niemożliwe że istnieje inny swiat od tego który nasz otacza...