„Baśnie z 1001 nocy królewny Śnieżki”- z tego co się dowiedziałem, to choć album wyszedł w serii „obrazy grozy” nawiązuje do tej serii, więc pozwoliłem sobie tu o nim napisać.
A co do komiksu to najgorsza lektura jaką miałem w rękach od dłuższego czasu. Komiks jest nudny, bełkotliwy, czasami odnosiłem wrażenie, że scenarzysta miał jakiś pomysł, ale mu umknął i łatał go byle jak byle było- np. jak w historii o Babie Jadze czy o wilku i ojcu wietrze, a czasami, że przy składzie komiksu okazało się, że jest miejsce do zagospodarowania i wciskano tam coś na chama- np. „historyjka” o syrence. Sumując: lektura była tak okropnie nudna, że gdybym to ja był sułtanem Śnieżka straciła by łeb zaraz po pierwszej historii i to bez utraty cnoty!