Autor Wątek: Fables (Baśnie)  (Przeczytany 202919 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

N.N.

  • Gość
Odp: Fables
« Odpowiedź #375 dnia: Listopad 04, 2013, 05:28:00 pm »
Sądzę, że akurat realizm to ostatnie czego powinniśmy wymagać od baśni.
Lepiej bym tego nie ujął.

Offline Tomasz 66

Odp: Fables
« Odpowiedź #376 dnia: Listopad 04, 2013, 05:53:02 pm »
Realizmu nie, ale pewnej konsekwencji i prawdopodobieństwa zdarzeń w przedstawionej konwencji to już tak. Takiego realizmu magicznego  :smile:
A ostatnio w Baśniach faktycznie za dużo zdarzeń typu deus ex machine.

Offline Wredny

Odp: Fables
« Odpowiedź #377 dnia: Listopad 04, 2013, 08:01:07 pm »
ano właśnie nie o realizm tu chodzi, tylko o to żeby to wszystko było w jakiś sposób konsekwentne i żeby można było odczuc, że coś się dzieje ze względu na działania postaci, a nie dlatego, że autor tak chciał.

nie można działań typu deus ex machina tłumaczyc tym, że to przecież baśnie, więc nie można spodziewac się realizmu.

Offline Dembol_

Odp: Fables
« Odpowiedź #378 dnia: Listopad 05, 2013, 11:26:03 am »
Te wszystkie dobre wróżki, magiczne artefakty i dobrzy książęta w baśniach pojawiają się za sprawą oddziaływania żelaznej logiki przyczynowo-skutkowej? Chyba czytałem jakieś inne baśnie za młodu.

N.N.

  • Gość
Odp: Fables
« Odpowiedź #379 dnia: Listopad 05, 2013, 11:41:38 am »
Te wszystkie dobre wróżki, magiczne artefakty i dobrzy książęta w baśniach pojawiają się za sprawą oddziaływania żelaznej logiki przyczynowo-skutkowej? Chyba czytałem jakieś inne baśnie za młodu.
Przypomnę, że nie rozmawiamy tutaj o baśniach, ale o "Baśniach" (Fables), w których podstawą konstrukcji fabuły jest konstruowanie przewrotnych ciągów przyczynowo-skutkowych. Działa to według wzoru, jeżeli x, to y. Np. Jeżeli Błękitna Wróżka może ożywić drewnianą kukiełkę, to może też ozywić całą armię drewnianych żołnierzy. Lub: Jesli Śpiąca Królewna zawsze zapada w sen po ukłuciu się w palec, to można jej uzywać jako samobieżnego środka usypiającego.

Offline Dembol_

Odp: Fables
« Odpowiedź #380 dnia: Listopad 05, 2013, 07:50:19 pm »
Rozumiem, że świat "Baśni" rządzi się określonymi zasadami. Wydaje mi się jednak, że cała konstrukcja finału, który się tu niektórym niezbyt podoba nawiązuje do zagrań rodem z baśni gdzie zawsze w odpowiednim momencie pojawiał się jakiś magiczny artefakt, myśliwy, dobra wróżka, wędrowiec itd. Nie zawsze miało to jakiś logiczny związek z resztą fabuły. Dotyczy to zwłaszcza tych opowieści, które docierają do nas silnie przetworzone przez popkulturę (Disney). W nich dobro zwycięża, wszyscy żyją długo i szczęśliwie, a
Spoiler: pokaż
największy fajtłapa zostaje bohaterem
. Zgodnie z tą zasadą skończył się 11 TPB "Baśni". Mnie się to podobało. Pewnie już gdzieś wspominałem, że powoli zaczyna męczyć mnie ciągły pesymizm współczesnych komiksów amerykańskiego mainstreamu. Miło dla odmiany przeczytać, że zło zostało ostatecznie zwyciężone (?). Tu stawiam znak zapytania bo nie czytałem dalszych zeszytów.

Offline Wredny

Odp: Fables
« Odpowiedź #381 dnia: Listopad 05, 2013, 09:22:01 pm »
dla mnie stosunkowo niewielkie znaczenie ma to, czy Baśnie skończyły się szczęśliwie, nieszczęśliwie, czy półszczęśliwie. bardziej męczy mnie to jak wyglądał sam finał. szczerze mówiąc przez pierwsze zeszyty serii miałem nadzieję, że do konfrontacji z Adwersarzem w ogóle nie dojdzie, a komiks będzie opowiadał o życiu Baśniowców w naszym świecie. tak się jednak nie stało gdyż zamysł twórców był inny, na co strasznie kręciłem nosem, jednak rewelacyjny tom szósty przekonał mnie do ich wizji. i tak im bliżej był finał, tym bardziej nakręcała mnie ta atmosfera, wszystkie przygotowania i tak dalej. liczyłem na naprawdę wielki finał, tymczasem twórcy odpalili dosłownie jedną małą petardkę
Spoiler: pokaż
jeden statek przeciwko całej armii Adwersarza
i tyle. to mnie w tomie jedenastym najbardziej rozczarowało, a wszystkie rozwiązania fabularne są ewidentnie tak zrobione, żeby całośc można sobie było właśnie jak najmniejszym kosztem zamknąc.

Offline chch

Odp: Fables
« Odpowiedź #382 dnia: Listopad 19, 2013, 08:31:08 am »
Zacząłem czytać Baśnie, na razie 8 tomów za mną. W dwóch ostatnich jednak coś mi "zazgrzytało". Może bardziej obeznani koledzy będą mogli wyjaśnić mi te kwestie. W tomie 7.
Spoiler: pokaż
Frau Tottenkinder zmieniła życzenie Jossufa. Dżinn przecież spełniał życzenia swoich panów, to co chcieli zrobić, nie to co mówili, przecież parę stron dalej sam wyciągnął informacje z umysłu Baśniowca z Bagdadu. Dodatkowo, jako że dżinny sa istotami w 97% złożonymi z magii, nie wierzę żeby nie wykryły cudzego zaklęcia oddziałującego na swojego pana. W tomie 8. zaś moje zdziwienie wywołał fakt braku drewnianych żołnierzy na straży Dżepetta. Jego dom był fabryką drewnianych żołnierzy. Dodatkowo licha straż zadziwia w kontekście niedawnego zamachu Niebieskiego, który z łatwością poszatkował straż mięsną Dżepetta i zaatakował go.
EGMONCIE - DZIĘKUJĘ i proszę o:
- KOLEJNE WYDANIE ŻiCSMcK Z POPRAWIONYMI MATERIAŁAMI GRAFICZNYMI (SZCZEGÓLNIE W 7. I 12. ROZDZIALE), PEŁNĄ WERSJĄ "OSTATNIEJ PODRÓŻY DO DAWSON, PIERWSZĄ DZIESIĘCIOCENTÓWKĄ I SKARBEM HOLENDRA.
- A small Killing i DC Universe by Alan Moore

Offline Motyl

Odp: Fables
« Odpowiedź #383 dnia: Grudzień 08, 2013, 12:02:39 am »

Offline Death

Baśnie #10
« Odpowiedź #384 dnia: Grudzień 09, 2013, 01:18:28 am »
Dziesiąty tom Baśni trzyma wysoki poziom dziewiątego. Dlatego powinni żałować ci, co rezygnowali z serii po dwóch ewidentnie słabszych tomikach 7 i 8. Jest to najgrubszy z wydanych do tej pory albumów, a czytało mi się go tak dobrze, że wchłonąłem go na raz w środku nocy. Więcej nie napiszę, bo mogę zepsuć radość, ale trzeba przyznać, że nie spodziewałem się (tak jak pewnie wszyscy), że akurat ta postać będzie tak ważna w całej intrydze. Plus 10 do zajebistości za Lancelota i Excalibur jako mega potężny artefakt. Takie bawienie się legendami, baśniami i mitami to ja lubię. Zero przynudzania. Teraz muszę jakoś dorwać 11. 12 już czeka na niego na półce.

Offline Death

Odp: Fables
« Odpowiedź #385 dnia: Grudzień 15, 2013, 02:41:58 pm »
Osobom, które zrezygnowały z Baśni po słabszych tomach 7 i 8, radzę szybko przeprosić się z tą serią.
9, 10 i 11, które kończą historię wojny z Adwersarzem są bardzo dobre, a tom 12. który zaczyna nowy cykl jest jeszcze lepszy. Wszystko poszło we wspaniałym kierunku.
Śmiem twierdzić, że dopiero teraz zaczyna się zabawa. Zrobiło się mega mroczno. Baśnie nigdy nie były tak przygnębiające. 12. tom jest chyba najlepszym (jeszcze nie skończyłem, dozuję sobie, ponieważ to tak dobre, że nie chcę szybko skończyć) od mojego ulubionego, czyli Folwarku zwierzęcego, albo przynajmniej od Stron rodzinnych. Jakoś mam szczęśliwy komiksowy grudzień, wszystko co czytam bardzo mi się podoba.

1. Na wygnaniu 7/10

2. Folwark zwierzęcy 9/10
3. Kroniki miłosne 8/10
4. Marsz drewnianych żołnierzyków 8/10
5. Cztery pory roku 8/10
6. Strony rodzinne 8/10
7. Arabskie noce (i dnie) 6/10
8. Wilki 6/10
9. Synowie imperium 8/10
10. Dobry książę 8/10
11. Wojna o pokój 8/10
12. Czasy mroku 8,5/10, albo nawet 9.

Spoiler: pokaż
Uwielbiam moment jak Niebieski przyjeżdża na farmę i Róża widzi w jakim jest stanie. I do tego pojawia się Sindbad

Offline melee

Odp: Fables
« Odpowiedź #386 dnia: Grudzień 15, 2013, 04:57:40 pm »
No to na ostudzenie 13 tom będzie najsłabszy w serii.


13. 4/10
14. 8/10
15. 7/10
16. 6/10
17. 7/10
18. 7/10

I za 9 dni 19 tom.

Offline Death

Odp: Fables
« Odpowiedź #387 dnia: Grudzień 16, 2013, 12:11:43 am »
No to na ostudzenie 13 tom będzie najsłabszy w serii.
Nieeeeeeeeeeeeeee!
A miało być tak pięknie.

To chyba ten crosover z inną serią. Ciekawe jak to Egmont rozwiążę... A może Tobie się nie podoba, bo nie czaiłeś całej historii, może trzeba być na bieżąco z "Jackiem".  :smile:

Ps. W sumie to 7. i 8. tom nie były takie złe. W końcu oceniłem je bardzo wysoko.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2013, 12:16:05 am wysłana przez Death »

N.N.

  • Gość
Odp: Fables
« Odpowiedź #388 dnia: Grudzień 16, 2013, 12:51:26 am »
Nieeeeeeeeeeeeeee!
A miało być tak pięknie.

To chyba ten crosover z inną serią. Ciekawe jak to Egmont rozwiążę... A może Tobie się nie podoba, bo nie czaiłeś całej historii, może trzeba być na bieżąco z "Jackiem".  :smile:

Ps. W sumie to 7. i 8. tom nie były takie złe. W końcu oceniłem je bardzo wysoko.
Trzynasty tom przynosi historię, ktora ani o krok nie posuwa naprzód opowieści z tomu dwunastego i to drażni najbardziej. Pojawia się w nim Jack i pewna grupa postaci znana z serii "Jack of Fables". Podstawowym składnikiem opowieści jest jednak trzyczęściowa miniseria "Literals" i to ona stanowi podstawowy składnik całego tomu. Nie trzeba być na bieżąco z "Jackiem", żeby się w tej opowieści połapać, ale trzeba zaakceptować fakt, że wraz z Jackiem w "Baśniach" pojawia się głupkowate poczucie humoru zupełnie do tego, co do tej pory w serialu się działo nie pasujące. 

Offline Death

Odp: Fables
« Odpowiedź #389 dnia: Grudzień 16, 2013, 01:13:43 am »
To straszne. 12. tom przyniósł mrok (zgodnie z tytułem), myślałem że zagości w serii na dłużej.
Jacka bardzo nie lubiłem już w poprzednich tomach, np. tego wątku w Holywood.
Zobaczymy. Może nie będzie tak źle.