SPOILER
Mam poważne wątpliwości co do śmierci Lono. Po pierwsze gdyby Graves i Shepherd chcieli go sprzątnąć, już dawno by to zrobili, raczej pogrywają z nim w jakieś dziwne gierki ( tak jak z młodym Hughesem z "Co ma wisieć, nie utonie"). Po drugie, jeśli leży w kałuży krwi wcale nie znacz to, że nie żyje. Po trzecie gliniarz, który się nachyla nad Lono, sięga do jego szyji i coś raportuje przez krótkofalówkę, to może być zarówno: "Skubaniec nie żyje", jak i "Jeszcze dycha, dajcie karetkę".
Poza tym, dowiedzieliśmy się w ostatnim tomie czegoś o szóstym z kolei Minutemanie ( niewiele, bo tylko jaką ma ksywę i, że lepiej pozostawić go w "uśpieniu", ale zawsze coś ), pozostaje jeszcze tylko jeden zupełnie nieznany ( no i oczywiście trzeba będzie zastąpić Milo i ewentualnie Lono ).