Nie było tak źle, to za mało by mnie złamać(nawet miało to jakoś melodyjkę :P). Ale to co pokazane jest w Higurashi no Naku Koro ni(live action) łamię wszelkie granice. Miałem odczucie jakby mi się mózg skręcał
. A głównie chodzi o aktorstwo bo plener i całą reszta elegancka, ale to w jaki sposób aktorzy grają(pierwsza rozmowa ojca i matki keicheigo) to naprawdę tu jedynie potężniejsi mogą być jedynie Teletubisie. Od ich czasów dopiero teraz doznałem tego samego uczucia słabości.