Noooooo! Jeszcze tylko przydała by się możliwość wciśnięcia się w każdą pomniejszą uliczkę, wejścia do środka przybytku z pachinko albo zwiedzania miasta nocą, kiedy wszystko jest ładnie oświetlone. A najlepiej by się teleportować - mam nadzieję, że w google'u nad tym pracują.
W każdym razie efekt i tak powalający. Do tego rozwala mnie świadomość, że gdyby sobie połazić po tym dłużej, to praktycznie można by się nauczyć co niektórych fragmentów dzielnic na pamięć. To tak na przyszłość oczywiście, na wypadek wycieczki.