Kreska w Ataku Tytanów stopniowo się poprawia, jest czystsza i pewniejsza, ale nie ma jakiejś rewelacji. Ja na koślawość rysunków przestałem zwracać uwagę bo spełniają swoją rolę i autor potrafi swój brak umiejętności przekuć w zalety. Tytani są bardziej creepy ze swoimi przykrótkimi rączkami i innymi deformacjami, a sceny akcji, w których deformacje tylko podkreślają ruch i prędkość są bardzo dynamiczne.
Serie poboczne odpuszczam, bo to tylko serie poboczne. To tylko próba zarobienia kilku jenów więcej na fanach.
Onepunch man to taki dość dziwny shounen. Tytułowy bohater jest niepozorny, ale trening w górach pozwala mu na rozwalanie każdego przeciwnika jednym ciosem. Jest to ładnie narysowane i momentami za bardzo zdekompresowane. Jeden cios potrafi zajmować kilka stron (z których można złożyć gifa i jak wyguglujesz to znajdziesz). Rysownik ogólnie jest psycholem, który raz obiecał fanom, że narysuje w miesiąc 100 stron, innym razem, że zrobi cały kolorowy odcinek i był w sieci stream pokazujący go w trakcie pracy. Fani w pewnym momencie mu zaczęli pisać, żeby położył się spać bo padnie.