Nawet nie trzeba przesuwać ilustracji. Wystarczy zmniejszyć żółte pole z ceną i o tyle przesunąć niebieskie pole z lilijką.
Chodziło mi o coś takiego (to moja na szybko zrobiona wersja).
Wydaje się to być dobrym pomysłem, bo faktycznie w kilku okładkach pole z ceną jest wieksze niz na poozstałych. Ale też na niektórych okładkach całość (lilijka z ceną) koresponduje z tytułem i obniżenie nawet samej lilijki może tę kompozycję zaburzyć.
Każda okładka jest inna, w każdej będzie to pewnie rozwiązywane indywidualnie. W każdym razie dziękujemy za sugestię.
Lepiej ceny nie ruszać. Jest identyczna jak w oryginale.
4 pierwsze zeszyty były po 10 zł, od 5 do 16 po 8.
Ciekawe, czy kolejne numery bedą trzymały się też oryginalnej ceny okładkowej
Niestety, nawet ceny 10 zł nie uda nam się utrzymać, nie mówiąc już o 8 zł. Kolejny wydany zeszyt zapewne będzie miał nadrukowane 12 zł.