Komiks powinno sie wydawac od poczatku....
pzdr
A tutaj się akurat nie zgodzę - moim zdaniem np. podsiedlikowy Blueberry przepadł głównie dlatego, że wystartował w Polsce od samego początku, tj. bardzo sztampowych, niemalże 'taśmowych' "produkcji", natomiast po egmontowej reaktywacji "z głową" - ta seria zdaje się zdobywać (relatywnie) dość dużą popularność. (ale ktoś może tu również zarzucić, że skoro nadal jest w sprzedaży w pierwszym obiegu, to w zasadzie "przepadł").
Natomiast jeśli chodzi o "padnięcie" amberowego Jeremiaha, to byłbym bardzo ostrożny przy ferowaniu jakicholwiek wyroków; z tego co pamiętam, to Jeremiah nie straszył latami z półek z tanią książką, w przeciwieństwie do różnych kranów, wilczyc deszczu, czy czego-tam-jeszcze... Jeśli ktoś twierdzi, że ta seria "przepadła" (z czym nie chcę polemizować), to jako głównego winowajcę wskazałbym nieodpowiedzialnego wydawcę, który swoją twardookładkową wrzutą na rynek (nizgruchyniz...) - nieumiejętnie próbował się na nim rozepchać (chyba wśród finansistów jest takie powiedzenie, że -nawet w czasie wyjątkowej koniunktury- gdy słyszysz, jak twój fryzjer mówi ci, że trzeba inwestować (wchodzić w jakiś 'złoty interes'), bez wahania wstań i idź sprzedać wszystkie swoje akcje...