Autor Wątek: Taurus Media  (Przeczytany 1157579 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline spence

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3075 dnia: Luty 02, 2015, 06:48:17 pm »
dopiszę sobie ten komiks do sprawdzenia D: Ładna dyskusja, choć patrzyłem przez palce bo spoilery :biggrin:

BTW - moglibyście gdzieś to zebrać i wrzucić jako tekst osobny.

BTW - 2 jaki to jest rodzaj komiksu? jeśli o gatunek chodzi?
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2015, 06:52:26 pm wysłana przez spence »
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3076 dnia: Luty 02, 2015, 07:15:03 pm »
Jeśli chodzi o gatunek to komiks grozy/horror.


Za spojlery przepraszam, ale w pewnym momencie już wszystko trzeba byłoby "kropkować" :)


Jeśli chodzi o zebranie to już moderator musiałby stworzyć wątek o komiksie i przenieść tam wpisy  :wink:
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3077 dnia: Luty 02, 2015, 07:50:07 pm »
dzięki, Spence, dzięki za miłe słowa, ale Jarosław napisał fajną reckę i dajmy już temu spokój. Natomiast 

Ty, leniuchu!!!
ludzkości dłużnym pozostajesz
ujawnienia prawdy okrutnej,
w Piotrusiu przyczajonej,
w słowach zgrabnych,
co brzękiem roju much tysiąca
serca płoche strwoży
(czytelników Twego bloga)
:wink:

Offline spence

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3078 dnia: Luty 03, 2015, 08:17:45 am »
ej weźcie to zbierzcie D: recka recko, analiza analizo... :biggrin: poza tym co sam mam analize pisać, a Ty nie zbierzesz ? Ja myślałem nie o zebraniu w temacie, tylko jakis tekst, żebyście skleili spoilerowy D: ale możliwe że masz rację Kuki, że wystarczy  :cool:

A ja offtopując o Piotrusiu to stwierdziłem, że nie biorę się za to jak nie będę miał swojej kopii po polsku najlepiej (w najbliższym czasie pewnie nie :c ) i jak nie doczytam oryginału Barriego. W międzyczasie pojawiło się tak zwane życie... Mam przeczytany pierwszy rozdział i znotatkowany i kilka rozkmin moich i ładne bardzo rozkminy rebejakuba... Nie chcę się zapowiadać datowo, ani w żaden sposób. Bardzo mi zależy, żeby ten tekst zrobić, ale nie chcę go lipnie zrobić... :sad:

Tak brzmią prawdy słowa
Ośmiornico
Ciastkowa.

Aha i propsy za wiersz, szanuję D:
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline spence

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3079 dnia: Luty 11, 2015, 11:48:04 pm »
Kuki i Jarku Post pod postem, sorry, ale doczytałem, znalazłem komiks "Niczego nie dotykać", co prawda spod lady, ale przeczytałem, szanuję i mi się wydaje że nie napisaliście o jednej rzeczy. Chociaż ja z moim niedospaniem to mogę farmazonić.

Spoiler: pokaż
Ta malarka malowała ludzi brzydkich, margines społeczny i dawała pieniądze im, pomagała jak mogła, była kronikarką - więc była w przeciwieństwie do wszystkich złych ludzi, którzy przewijają się w komiksie (lubieżnik który ciulał ludzi na hajs, bracia to samo, ostatni ludzie też). Dom ją zaakceptował i pomógł dlatego. Ja ten dom, dziadków, baobab odbieram jako takie stare wartości jak poczciwość, dobroć, pochylanie się nad biednymi ludźmi.
I ja nie odbieram tego co ta malarka miała jako szaleństwo, ja bym to nazwał nadwrażliwością na to co złego się dzieje (albo ja jej bronię, bo sam tak czasami mam że jestem nadwrażliwy na za dużo rzeczy). Ostatnią scenę z dziadkami i malarką odbieram jako "pokazujemy CI naszą prawdziwą twarz, szanujemy Cię, jesteś nasza". To samo z dziewczynką - ona do końca życia broni tych wartości.

Chociaż w sumie pozytywne wartości i wypychanie zwierząt? chyba że to pokazanie że pozytywne wartości mają w obecnym świecie przesrane i ledwo żyją, albo ie żyją D: <tak, usilnie bronię tezy>... Chociaż z drugiej strony to oni raz żyją i się ruszają a raz nie...
.

Jakie piękne tu są kolory i rysunki, sposób opowiedzenia historii bardzo piękny.
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2015, 11:58:37 pm wysłana przez spence »
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline weiter

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3080 dnia: Luty 12, 2015, 06:09:58 pm »
Niepotwierdzone info.
Na razie na FB "A co myślicie Państwo o czymś takim?" napisali i zaprezentowali grafikę:



W sklepie gildii, komiks został zapowiedziany na kwiecień.
http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/266414-caravaggio-1
Super.

Offline Holsten

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3081 dnia: Luty 12, 2015, 07:00:04 pm »
Świetnie.

Offline Itachi

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3082 dnia: Luty 12, 2015, 07:09:44 pm »
Kolejny tytuł dochodzi do mojej kwietniowej listy, to już chyba ósmy. Trzeba chyba do buka jutro iść...

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3083 dnia: Luty 12, 2015, 09:28:19 pm »
Kuki i Jarku Post pod postem, sorry, ale doczytałem, znalazłem komiks "Niczego nie dotykać", co prawda spod lady, ale przeczytałem, szanuję i mi się wydaje że nie napisaliście o jednej rzeczy. Chociaż ja z moim niedospaniem to mogę farmazonić.

Spoiler: pokaż
[...]
.

Jakie piękne tu są kolory i rysunki, sposób opowiedzenia historii bardzo piękny.
Z pewnością też można przyjąć taką interpretację "od serca". Tak czy owak, okazuje się, że co czytelnik, to inne odczytanie treści. A Jarosław na początku napisał, że fabuła za prosta jest, a tu się okazuje, że to jeden z najbardziej skomplikowanych komiksów jakie w życiu czytałem :wink:
« Ostatnia zmiana: Luty 12, 2015, 11:02:37 pm wysłana przez KukiOktopus »

Offline spence

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3084 dnia: Luty 13, 2015, 06:33:06 pm »
Z pewnością też można przyjąć taką interpretację "od serca". Tak czy owak, okazuje się, że co czytelnik, to inne odczytanie treści. A Jarosław na początku napisał, że fabuła za prosta jest, a tu się okazuje, że to jeden z najbardziej skomplikowanych komiksów jakie w życiu czytałem :wink:

Jeszcze panie Ośmiornico ten motyw z Baobabem to mi się wydaje że to jest coś w stylu że te zasady dobra i prawilności, uznawane przez dom to jest coś raz że starego, odwiecznego, głęboko zakorzenionego, dwa że ten baobab nie pasuje do Paryża i jest zaskakujący tak jak ludzkie dobro w świecie w którym tylko hajs się liczy. I motyw że jest w stanie przetrwać zimę też bardzo symboliczny jak dla mnie...
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3085 dnia: Luty 13, 2015, 07:32:14 pm »
Spence, pewnie masz rację z tym baobabem, przede wszystkim dlatego, że Twoja interpretacja jest bardziej bezpośrednia niż te moja odwołująca się do wierzeń afrykańskich, o których przecież mało kto wie i, co za tym idzie, mało kto miałby szanse prawidłowo oczytać prawdziwe "intencje symboliczne" autorów.

Offline spence

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3086 dnia: Luty 14, 2015, 02:11:44 am »
Spence, pewnie masz rację z tym baobabem, przede wszystkim dlatego, że Twoja interpretacja jest bardziej bezpośrednia niż te moja odwołująca się do wierzeń afrykańskich, o których przecież mało kto wie i, co za tym idzie, mało kto miałby szanse prawidłowo oczytać prawdziwe "intencje symboliczne" autorów.

Patrz, sorry, Kuki, ja przegapiłem tą Twoją uwagę o baobabie, on na pewno jest jako symbol dla tych duchów ważny, możliwe że ta  symbolika jest zapożyczona stamtąd skąd Ty mówisz (we Francji dużo przecież ludności napływowej z Czarnego Lądu).

Zresztą nawet jeśli nie to chociaż sobie przypomniałem o tym , że w Afrykańskich baobabach (zajebiste słowo) mieszkają duchy, co samo w sobie jest super tematem, wątkiem.

edit: poszperałem w Internetach

http://pl.wikiquote.org/wiki/Baobab

i jeszcze jedno

 * The trees are very difficult to kill. If stripped of their bark, they simply form new bark and carry on growing. Carbon dating has found some specimens to be at least 3,000 years old. When they die, they rot from the inside and suddenly collapse

Bush legends about the baobab abound. One has it that the god Thora took a dislike to the baobab growing in his garden and promptly chucked it over the wall of paradise; it landed below on earth, upside down but still alive, and continued to grow. In another popular myth, the gods get so irritated by the vanity of the baobab, as it tosses it branches, flicks its flowers and brags to other creatures about its superlative beauty, that they uproot it and upend it to teach it a lesson in humility.
Today, many Africans refer to it as the "Tree of Life"

to stąd: dużo o pozytywach baobabów i że są bardzo odżywcze i w ogóle spoko

http://www.independent.co.uk/news/world/africa/the-tree-of-life-and-its-super-fruit-869737.html

« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2015, 04:12:14 am wysłana przez spence »
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3087 dnia: Luty 14, 2015, 03:34:12 pm »
A tu widzę, że dyskusja w najlepsze hehe :)

Kurde, ja w żaden sposób nie mogę się rpzekonać do tego, że "dom jest dobry". Dla mnei to kwintesencja budynków i miekszańców rodem z horrorów. Jak już tam wcześniej pisałem, wszystko co robi to karanie tych, któzy odważą się "podnieść na niego rękę".


I tu:


Cytuj
że te zasady dobra i prawilności, uznawane przez dom to jest coś raz że starego, odwiecznego, głęboko zakorzenionego


się zgodzę, natomiast z zastrzeżeniem, że broni siebie niekoniecznie dobra.


Cytuj
Tak czy owak, okazuje się, że co czytelnik, to inne odczytanie treści. A Jarosław na początku napisał, że fabuła za prosta jest, a tu się okazuje, że to jeden z najbardziej skomplikowanych komiksów jakie w życiu czytałem


oj tak, moim zdaniem to była jedna z większych moich komiskowych wpadek ;) Szkoda, że nie możlwiości porównania naszych przypuszczeń z tym o co chodziło autorowi. Ma ktoś jakiś namiar do niego? może napiszemy mu @ hehe  :wink:



"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline spence

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3088 dnia: Luty 14, 2015, 03:42:12 pm »
@Jaroslaw_ D zauważ że Ci ludzie którzy dostają wpi****l w tym komiksie są wszyscy źli, zaślepieni sianem i pogonią za hajsem za wszelką cenę. Dla mnie to jest to co jest ładne w horrorze - karanie złych ludzi, którzy w żaden inny sposób kary nie poniosą - jak w Goonie 37 Powella ze Stewartem na kolorach, tudzież np. w Wolverine 32 Millara/Andrewsa. Dla mnie to jest dobro, te zasady takie powiedzmy "szlachetne" czy te co są w opozycji do chciwości chociażby za wszelką cenę.

To nie jest zły pomysł żeby napisać, chociaż obstawiam odpowiedź w stylu "interpretuj jak chcecie" chociaż może by napisał co miał na myśli tworząc D: hmm...

ktoś z Taurusa pewnie by miał kontakt D: rozkminiamy to? D;
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2015, 03:49:02 pm wysłana przez spence »
https://kasetablog.wordpress.com - jak na razie, nowy adres, po przeprowadzce, zobaczymy jak dalej.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3089 dnia: Luty 14, 2015, 04:38:21 pm »
@Jaroslaw_ D zauważ że Ci ludzie którzy dostają wpi****l w tym komiksie są wszyscy źli, zaślepieni sianem i pogonią za hajsem za wszelką cenę.


Tylko ja interpretuję mimo wszystko kwestię tej dziewczyny za szaleństwo więc jest to w pewnym sensie kara. Zresztą odnosiłem się do tego:


Cytuj
lubieżnik - jeśli dobrze pamiętam to nie robi nikomu krzywdy, a spotyka go kara
malarka - owszem dom ją ratuje, chroniąc przed złymi,
bliźniacy - trudno napisać, że są dobrzy, ale nie są to też postaci jednoznacznie złe. Jedyną ich wadą tak naprawdę jest to, że sprzedają obraz, a karanie ich za to jest zwykłym objawem zemsty. I to zemsty bardzo wyjątkowo brutalnej, gdyż obydwaj giną.. Nie zgodze się więc, że to dobre duchy. W historii są oni łasi na kasę i cwaniakują, ale de facto już ci szulerzy się za to odgrywają. "Dom" juz tylko dopełnia formalności mszczac się na nich za chęć sprzedaży obrazu.
sprzedawca domów - znów bohater choć jest zły to nikomu nie robi krzywdy, tzn. cche przekupić panią od petycji, i spalić dom, ale zagranie ze strony "domu" to znów nie jest próba ratowania bezbronnych (choćby tej starszej Pani) a zwykła zemsta za chęć wyburzenia tego miejsca i przeznaczenia na inne cele. Tu znów jest więc cięzko pisać o tym, że te duchy chciały dobrze i same są pozytywne. Zemsta z takich pobudek nigdy raczej nie będzie atrybutem postaci pozytywnych.


ale ok, po części do mnie przemawia Twoja interpretacja. Nie jest ona jednak taka jednoznaczna.


A zresztą zaczynam się powtarzać więc już zamilknę  :wink:


Cytuj
ktoś z Taurusa pewnie by miał kontakt D: rozkminiamy to? D;


Dajesz :) lepsze to niż molestowanie Pani z infolinii o nowe tytuły WKKM heh
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope