Autor Wątek: Taurus Media  (Przeczytany 1157230 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline starcek

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3525 dnia: Marzec 26, 2016, 07:38:56 pm »
Jak nie masz wpisanych kar za niedostarczenie w terminie, to co zrobisz? A raczej tego się chyba nie praktykuje przy kupnie licencji - zawsze licencjobiorca jest w gorszej sytuacji.
"Nie mamy pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi?"
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline Thorgal24

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3526 dnia: Marzec 26, 2016, 08:03:48 pm »
O tej właśnie bolączce mówię - w Polsce nie wypada prosić kontrahenta o wpisanie kar do umowy (bo się biedaczek obrazi). Przecież wszystkie prace w Polsce są opóźnione, miesiące lecą, nikt nie ponosi konsekwencji i nic się od lat nie zmienia. A tu mamy tylko kolejny taki przykład źle pojętej polskiej kurtuazji ;-) .
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2016, 08:07:07 pm wysłana przez Thorgal24 »

Offline misiokles

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3527 dnia: Marzec 26, 2016, 08:32:45 pm »
Masz porównanie w stosunku do innych krajów?

Offline Thorgal24

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3528 dnia: Marzec 26, 2016, 09:20:00 pm »
Tak, pracowałem przez 10 lat w Niemczech.

Tam nie ma umów jednostronnych. Obie strony zobowiązują się do przestrzegania terminów.

Jeśli nie dotrzymujesz terminów, idziesz z torbami. Dosłownie.

I dlatego każdy komu grozi niedotrzymanie terminu pracuje wtedy 24 godziny na dobę :smile:

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3529 dnia: Marzec 26, 2016, 09:30:32 pm »
Jak nie masz wpisanych kar za niedostarczenie w terminie, to co zrobisz? A raczej tego się chyba nie praktykuje przy kupnie licencji - zawsze licencjobiorca jest w gorszej sytuacji.
"Nie mamy pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi?"
A lucrum cessans, o damnum emergens nawet nie wspominając?! ;-) Ale tak naprawdę, to nawet jesli bylyby jakies kary umowne w umowie zapisane, to czy naprawde uwazasz, ze sądowne jej dochodzenie przy nakladach Taurusa i to jeszcze w ramach prawa międzynarodowego byłoby opłacalne? Zapewne i Taurus to wie, i Francuzi też. Nie mówiac juz nawet o tym, że grożenie wyegzekwowaniem jakichś kar umownych jest w tego typu stosunkach ostatecznością, bo zwykle wiąże się to ze spaleniem za sobą mostów. Dlatego takie sprawy zwykle nie zalatwia się poprzez stosowanie kar umownych, tylko poprzez zwykla permanentną upierdliwość, mającą na celu wywołanie u dłużnika w zwłoce efekt zmęczenia materiału; innymi słowy - delikatna nieustępliwość.

Offline Thorgal24

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3530 dnia: Marzec 27, 2016, 05:09:07 pm »
Tylko, że w międzyczasie wydawca może wyzionąć ducha - jeśli takich kontrahentów będzie miał więcej i każdemu zapłaci za prawa po czym będzie czekał wiele miesięcy :-)

Jak dla mnie to bardzo chory system - no ale to może ja jestem wypaczony przez te kilka lat "głupiego" niemieckiego "Ordnungu".  Faktycznie kto to widział - uczciwie zachowywać się wobec kontrahenta :-)  Płać a potem spadaj na drzewo i próbuj coś wskórać "delikatną nieustępliwością" :-)

W tej chwili prowadzę działalność w Polsce i przenigdy nie miałem obiekcji czy palić za sobą mosty. Niepotrzebny mi kontrahent, który przysparza mi tylko wydatków i obiecuje, że za jakiś czas coś mi podeśle.
Mieszkam na Śląsku i znam wielu byłych biznesmenów, którzy współpracowali z tak wydawałoby się atrakcyjnymi klientami jak kopalnie, ... które płatności regulowały po roku lub dwóch. Oni też nie chcieli palić mostów aby nie stracić mega kontrahenta. Niestety nie wytrzymywali - podatki od setek tysięcy, których na oczy nie widzieli musieli płacić na bieżąco :-)  Zanim doczekali wypłaty, wyzionęli ducha. Czyli nie ma co na siłę trzymać się mega kontrahentów, którzy są nieuczciwi.



Offline misiokles

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3531 dnia: Marzec 27, 2016, 08:03:56 pm »
Mimo wszystko mam wrażenie, że to wydumany problem; coś w stylu czy wydawnictwo powinno umieszczać ceny na okładce czy nie.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3532 dnia: Marzec 27, 2016, 08:09:57 pm »
Thorgal24, powstrzymam się od komentowania Twoich 3 powyższych postów, ponieważ na podstawie ich lektury uważam, iż miałoby to nawet mniejszy sens niż polemika z Tobą na temat np. obliczeń kwantowych. Ograniczę się jedynie do stwierdzenia, że chwała Bogu, że nie jesteś osobą ani zarządzającą, ani doradzającą Taurusowi, czy innemu polskiemu wydawnictwu komiksowemu. 

Offline Thorgal24

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3533 dnia: Marzec 27, 2016, 09:13:26 pm »

Dziękuję Ci bardzo, jestem bardzo wdzięczny, że mnie nie zgniotłeś i nie zmieszałeś z błotem.

W życiu nie pisałbym się na doradzanie komuś jak ma postępować - odpowiedzialność za swoją firmę mi wystarcza :-)  I przyznam szczerze, że nie jest z nią najgorzej - bo towary dostarczam po otrzymaniu płatności, i zawsze dotrzymuję terminu 2-3 dni. Bardzo prosta zasada, z której obie strony są zadowolone :-)

« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2016, 09:23:56 pm wysłana przez Thorgal24 »

Offline starcek

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3534 dnia: Marzec 27, 2016, 09:43:01 pm »
...Ale tak naprawdę, to nawet jesli byłyby kary umowne w umowie zapisane, to czy naprawde uwazasz, ze sądowne jej dochodzenie przy nakladach Taurusa i to jeszcze w ramach prawa międzynarodowego byłoby opłacalne? ....
No fakt, nie widziałem na oczy niestety umowy wydawniczej (w innej branzy się męczę), ale może - o ile to opieszałość licencjodawcy jest problemem, rozwiązaniem byłoby dzielenie platności na raty uzależnione od poszczególnych etapów produckji, ale dla obu stron. W tym momencie kij staje się jednocześnie marchewką. Ale.. i tak to licencjodawca rozdaje karty. I wracamy do punktu wyjścia. " Nie mamy Pańskiego...".  :smile:
A swoją drogą - ciekawe, co opóźnia Sidecę z DD. Mogli mieć samograja sprzedażowego przy okazji premiery II sezonu, a tak. Lipa, Panie, lipa.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3535 dnia: Marzec 28, 2016, 09:18:34 am »
Dziękuję Ci bardzo, jestem bardzo wdzięczny, że mnie nie zgniotłeś i nie zmieszałeś z błotem.
No i widzisz - na tym własnie polega "delikatna nieustępliwość" :wink: Gniecenie i mieszanie z błotem niemalże nigdy nie wychodzi na dobre - ani gniecącemu, ani gnieconemu. Cała sztuka polega na tym, aby jak najmniejszym kosztem doprowadzić do sytuacji, w której obie strony będą usatysfakcjonowane, czyli - jak mawiał prof. Adam Szpunar - osiągnąć konsens. Dlatego w sytuacjach spornych trzeba przede wszystkim postawić na negocjacje, a nie gniecenie i mieszanie z błotem, bo to ostatnie w wydaniu sądowym jest kosztowne, czasochłonne, stresujące i nieprzyjemnie, zaś w zakresie egzekucji wyroku nader często bywa nieskuteczne. Niestety często zapominają o tym dzisiejsi prawnicy, których myślenie często rozpoczyna się od i, co gorsza dla reprezentowanej strony, kończy na procesie sądowym (to jest, bez uwzględnienia problemów związanych z samą egzekucją wyroku).

Offline radef

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3536 dnia: Marzec 28, 2016, 09:26:24 am »
Mam takie pytanie do posiadających 2. wydanie 1. integralu "Valeriana" - czy jest w nim jakiś dopisek, że jest to 2. wydanie?
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline gobender

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3537 dnia: Marzec 28, 2016, 10:43:23 am »
Mam takie pytanie do posiadających 2. wydanie 1. integralu "Valeriana" - czy jest w nim jakiś dopisek, że jest to 2. wydanie?

nie doszukałem się

Offline peta18

Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3538 dnia: Marzec 28, 2016, 10:54:38 am »
Skoro to dodruk, a nie drugie wydanie, to nie powinno byc zadnego dopisku tego typu.
Buk, Hodor i Dziczyzna

JanT

  • Gość
Odp: Taurus...
« Odpowiedź #3539 dnia: Marzec 28, 2016, 10:56:07 am »
A pisze 2014?

 

anything