Nie wyobrażam sobie sytuacji w której nie kupuję interesującego mnie komiksu bo wydawnictwo robi słaby PR
Nie wyobrażam sobie sytuacji w której kupuję komiks, który mnie średnio interesuje tylko dlatego, że wydaje go Ongrys albo Scream czy Taurus (czyli moje w aktualnej kolejności trzy ulubione wydawnictwa)
Czy my jesteśmy fanami komiksu czy wydawnictw?
Ktoś naprawdę tak robi, że nie kupuje czegoś bo nie lubi kogoś?
Ja kiedyś na tym forum nie wypowiadałem się dobrze o wspomnianych przez Ciebie KG czy Timofie, ale nie dlatego że coś zrobili niedobrze, ale dlatego, że ich oferta do mnie nie przystawała. Ale byłem jednym z pierwszych w kolejce po Binio, Tymka, Kroniki DYplomatyczne, Ranxa i kilka innych komiksów
I prawda jest taka, że już w koszyku gildii się najczęściej dowiaduję kto co wydaje...
Tak że nie dyskredytując całkowicie Twojej teorii mówię tylko, że osoby bezkrytycznie kupującej coś jak leci od danego wydawnictwa nie jestem sobie w stanie wyobrazić. Jest to dla mnie abstrakcja.
Chciałbym jednocześnie i poznać i trochę się boję takiego spotkania.
Jedno jest pewne - jest to ktoś przy kasie...