Co sądzicie o tym że wszystko ,nawet najdrobniejsza czynnośc jaką zrobimy lub jej niezrobimy wywoła jakieś zmiany w świecie ,moze drobne a może nawet zmieni bieg historii.
Kiedys czytałem że jakis uczony mówił o tzw."efekcie motyla".Chodziło o to że kłapnięcie skrzydeł motyla w Europie może sie przyczynić do burzy w Ameryce.
Oczywiście jeden to może nie ale gdy kłapnie miliony motylów równocześnie to już spowoduje ruchy powietrza i jakieś tam zmiany w przyrodzie.
Albo inny przykład.Jeśli ktoś zamiast w domu wysika się pod drzewo to w nieświadomy sposób przyczyni sie do tego ze gdzieś spadnie wiecej deszczu niz gdyby sie wysikał w domu.Bo ta ciecz wyparuje do atmosfery i wiecej będzie pary wodnej.Oczywiście to są minimalne ilości ale gdyby wszyscy mieszkańcy Polski rónocześnie sie wysikali na podwórku to było by tej pary wodnej dużo wiecej w atmosferze.
(Wiadomo że z ubikacji też wczesniej czy póżniej scieki trafią do rzek czy oczyszczalni ale nieodrazu.)
Przykładów można by mnożyc w nieskończoność.Albo jeszcze taki jeden.
Powiedzmy że ktos będzie szedł póżną nocą pijany i zacznie krzyczeć sobie.I to moze wywołać całą lawine zdarzeń niż gdyby niezakrzyczał sobie.
Mieszkaniec pobliskego domu obudzi się i pobiegnie do okna myśląc ze komuś się coś dzieje.Wstajac z łóżka przewróci lampkę palacą się obok.
Niezważywszy na to pobiegnie zobaczyć do okna kto tak krzyczy.
A lampka upadając na wykładzinę spowoduje pożar.Gościu pijany już niekrzyczy ,poszedł sobie dalej.W póżniejszym biegu wydarzeń przyjeżdża straz pożarna.Miedzyczasie wybuchł też pozar gdzie indziej a juz niema drugiego wozu. Nad ranem do miejsca pożaru jedzie reporter lokalnej gazety żeby zrobić zdjęcia.Jednak jechał szybko i miał wypadek.Karetka ,która jechała do tego wypadku wpadła w poslizg i spowodowała karambol na drodze krajowej.W tym karambolu utknął prezydent,który jechał na lotnisko, miał się spotkać Z prezydentem USA w celu rozważenia wycofania wojsk z Iraku.No i przez to niedochodzi do ich spotkania przez co wojska w Iraku zostaja dłużej.A znowu to zdenerwowało terrrystów,którzy mszczą sie robiąc serię zamachów w Europie, co w konsekwencji dalszych wydarzeń powoduje wojnę Europa-bliski wschód ,a po jakimś czasie dochodzi do............III wojny światowej.
Oczywiście to wymysliłem i jak widizmy gdyby ten pijak niezakrzyczał sobie tej nocy to by cała seria tych zdarzeń niemiała miejsca.A w konsekwencji ten pijak zmienił bieg historii świata.
Tak jak w świecie przyrody każdy ruch powoduje jakieś zmiany tak samo naszego postępowania nieda sie oderwać od rzeczywistości.
Warto czasem sie zastanowić nad każdą decyzja,którą podejmujemy i naszym działaniem bo nieraz błacha rzecz może wywołać całą lawine inncyh zdarzeń.
Co wy na to??