No śmieszne trochę, takie zbyt serio traktowanie komiksów superbohaterskich. Zdarzały tu się analizy w jakichś X-menach typu "jak on mógł go uderzyć w taki sposób, to fizycznie niemożliwe" czy coś takiego
Nie twierdzę, że każdy kretyński pomysł należy akceptować, bo taka konwencja, ale dobrze zachować dystans.
Ja dziś pochłonąłem czwarty tom Punishera Ennisa i była to lektura od której nie szło się oderwać. Mam wrażenie, że z każdym tomem jest jeszcze lepszy. I pomyśleć, że niespecjalnie jarałem się, że ta seria u nas wyjdzie, oceniając przez pryzmat Witaj w domu Frank, który totalnie mi nie podszedł.
Przeglądałem na wiki zawartość edycji Complete Collection - sporo tam historii pisanych przez Ennisa spoza regularnej serii, których nie było w edycji Hardcovers, na której bazuje Egmont
Mogliby Powinni sklecić dodatkowe tomiszcze, czy dwa, zbierające The Cell, Barracuda MAX, The End, Born, The Tyger...