Poczytałem sobie Oko Odyna. Olbrzymi plus za tempo akcji, w tym albumie dzieje się chyba z 10 razy więcej niż w Kah Anielu, za dość niespodziewane zwroty fabuły (tego brakowało w wielu ostatnich zeszytach serii, których fabuła idzie jednotorowo), wreszcie za klimat całości - zima z tego komiksu jest naprawdę sroga i okrutna a nie przyjemna i ładna i to czuć w kadrach tego komiksu (zresztą w Trzech Siostrach było podobnie), od razu widać że rysuje to Rosjanin, który niejedną srogą zimę musial sam przeżyć, podoba mi się też przedstawienie Wikingów jako totalnych debili momentami. Nie ma też tak krytykowanego przez wszystkich starych fanów erotyzmu i rozwiązłości, no może momentami. No i elementy mitologii zostaly ograniczone do niezbędnego minimum, co jest dużym plusem, bo te fragmenty jak dla mnie robiły wrażenie wypełniaczy treści. A jednak mimo wszystko spodziewałem się trochę więcej po takich ochach i achach na belgijskiej stronie Thorgala. Finał jak na mój gust jest trochę rozczarowujący, brakuje bardziej spektakularnego zakończenia tego zeszytu. Ta cała historia z Siostrami mogla być bardzo dobrym przyczynkiem do wyjasnienia czytelnikom dlaczego bogowie tak się uwzięli na Thorgala, co on im zrobił, nawet momentami ta fabuła idzie w tym kierunku (co byłoby dla mnie kapitalnym rozwiązaniem fabularnym), niestety później Yann z tego zbacza i robi się zwykla przygodówka tak jak w misji Louve.
Scenarzysta mógłby też sobie darować odwołania do przyszlości Thorgala, to byłoby fajne, gdybbyśmy nie znali dalszej fabuły, ale skoro ją znamy to po co, chyba tylko w celach komercyjnych dla zachęcenia do kupna serii tych czytelników, co zaczęli czytać Thorgala od tego zeszytu i nie znają reszty serii. Tym bardziej że próby zabawy z czasem Yanna wypadają naprawdę słabo i nieudolnie w porównaniu z tym co zrobił Van Hamme we Władcy Gór czy nawet w Koronie Ogotaja.
Reasumując tak jak nie zgadzam się z opiniami traktującymi Królestwo Chaosu czy Kah Aniela za wyjątkowo kiepskie zeszyty, tak w przypadku Oka Odyna nie uważam że jest tak super jak sądzi wielu. Ot kolejny dobry zeszyt tej serii który warto mieć na półce.