Autor Wątek: Thorgal  (Przeczytany 1003905 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

fragsel

  • Gość
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1785 dnia: Wrzesień 29, 2014, 02:51:10 pm »
do "Ofiary", która też przerywa w dziwnym momencie...


Offline Mefisto76

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1786 dnia: Wrzesień 29, 2014, 02:52:06 pm »
ale jako taki bonus poleciłbym Ci jeszcze "Arachneę" - czyli kolejny album, bo to taki one-shot, do niczego nie zobowiązujący, a moim zdaniem fajny, dużo lepszy niż "Błękitna Zaraza"

Ja też lubię Arachneę i nie wiem dlaczego wiele osób twierdzi, ze nie warto tego czytać.

Jak to pierwszy raz? Nawet w tym temacie już się wypowiadaliśmy, że Królestwo pod piaskiem to najsłabszy tom.

WypowiadałEŚ. W każdym możliwym wątku i to po dwa razy podczas jednego postu.

...Królestwa lepiej nie tykać...

A nie mówiłem? :smile:
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1787 dnia: Wrzesień 29, 2014, 02:52:28 pm »

I jak przerwiesz na 25 to cię ominie "Młodość Thorgala" a też jest fajna...

Dokładnie, Trzy siostry Milkenson wymiatają! :smile: Miałem przy lekturze duże skojarzenia ze 'starym, dobrym...' eeee....
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline wilk

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1788 dnia: Wrzesień 29, 2014, 02:58:05 pm »
do "Ofiary", która też przerywa w dziwnym momencie...


Też racja. Dlatego jak już przerywać to chyba najpóźniej na "Klatce". Później to niestety jest się skazanym na wieczną telenowelę, od której nie sposób się oderwać. ;)

Offline Mefisto76

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1789 dnia: Wrzesień 29, 2014, 03:01:10 pm »
No dobra, jak już musisz przerwać to zrób to od "Ofiary" - skończył się scenarzysta, skończył się komiks.
I'm wreck, I'm sleaze, I'm ROCK N'ROLL DISEASE!

Offline rymski

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1790 dnia: Wrzesień 29, 2014, 03:19:31 pm »
do Klatki kupuję w ciemno, kolejne będę chyba czytał w Empiku, a dopiero jak się spodobają to kupię i postawię na półce. najchętniej brałbym wszystko, jednak fundusze, miejsce na półce i cierpliwość małżonki są ograniczone..

Offline starcek

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1791 dnia: Wrzesień 29, 2014, 03:24:28 pm »
Ja też lubię Arachneę i nie wiem dlaczego wiele osób twierdzi, ze nie warto tego czytać.
Jedynym argumentem za czytaniem tego tomu jest fakt, że pochodzi z czasów, gdy kolejki do Rosińskiego nie były dramatycznie długie i teraz mając ten tom, mogę jednocześnie obejrzeć mini rysunek autora na stronie tytułowej.  :cool:

Ale nie sposób się nie zgodzić z inną opinią - 3 siostry to przebłysk starego, dobrego Thorgala..
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline Death

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1792 dnia: Wrzesień 29, 2014, 06:01:41 pm »
Albumy od Królestwa nie są słabe tak ogólnie, tylko słabe jak na Thorgala. Takie rzeczy jak Tarcza Thora, czy Ja, Jolan i tak są lepsze od niektórych komiksów, które są obecnie na rynku. Może się komuś mniej podobać Arachnea od poprzednich Thorgali, ale nie wmówicie mi, że nie jest kilka klas lepsza od Krucjaty i Elryka i tego, że nie dorównuje np. Silverowi. A Statek miecz jest bardzo dobry i w sumie żal byłoby go odpuścić. Od Ofiary przynajmniej Rosiński stawał na wysokości zadania. Wychodzi mi, że najsłabsze Thorgale, to Królestwo pod piaskiem i Kriss de Valnor, bo wyłożyli się zarówno Van Hamme, jak i Rosiński (rysunki Rosińskiego w Kriss, to jakiś nieśmieszny żart). A Barbarzyńcę, który jest między nimi da się na szczęście czytać. Powtórka z Łuczników, tylko bardziej brutalna, ale może być.

Wilk: Arachneę i Błękitną traktuję już jako coś nowego, takie fajne one-shoty po kończącej Thorgala Klatce. Dalej czytać nie trzeba, bo więcej jest słabych albumów, niż tych dobrych, ale tomy 24 i 25 moim zdaniem warto.

Widać gusta są różne. Sporo osób uwielbia Młodość Thorgala, mnie ona miejscami śmieszy (np. ta olbrzymia głowa w jacuzzi), ale fajnie się czyta, a rysunki są naprawdę znakomite. Za to ja bardzo lubię Kriss 1 i 2. Na razie będę kupował te serie, bo i tak są lepsze od niektórych frankofońskich dostępnych na rynku, a przyjemna cena 23 zł w kontrze do co najmniej 38 zł u innych, też swoje robi. Mam już wszystko oprócz Louve 2, 3 i 4, bo trochę się tych albumów boję. Jedynka była taka sobie, a potem jest ponoć jeszcze gorzej.

Offline misiokles

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1793 dnia: Wrzesień 29, 2014, 06:16:03 pm »
Louve 4 - czołówka spin-offowych najlepszych albumów.

Offline Death

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1794 dnia: Wrzesień 29, 2014, 06:29:33 pm »
Louve 4 - czołówka spin-offowych najlepszych albumów.
Słyszałem. Dlatego muszę przebrnąć przez 2 i 3. :)

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1795 dnia: Wrzesień 29, 2014, 06:33:06 pm »
Albumy od Królestwa nie są słabe tak ogólnie, tylko słabe jak na Thorgala. Takie rzeczy jak Tarcza Thora, czy Ja, Jolan i tak są lepsze od niektórych komiksów, które są obecnie na rynku. Może się komuś mniej podobać Arachnea od poprzednich Thorgali, ale nie wmówicie mi, że nie jest kilka klas lepsza od Krucjaty i Elryka i tego, że nie dorównuje np. Silverowi.
Silver to całkiem niezła rzecz, zakończenie rzeczywiście trochę jak po niezłym ostrym burito - mokre pierdnięcie w czyste majty, ale ogólne wrażenie bardzo dobre. Za to przy Krucjacie rozłożyłem ręce w połowie drugiego tomu. Elryka nie znam.
Za to ja bardzo lubię Kriss 1 i 2. Na razie będę kupował te serie, bo i tak są lepsze od niektórych frankofońskich dostępnych na rynku, a przyjemna cena 23 zł w kontrze do co najmniej 38 zł u innych, też swoje robi. Mam już wszystko oprócz Louve 2, 3 i 4, bo trochę się tych albumów boję. Jedynka była taka sobie, a potem jest ponoć jeszcze gorzej.
W Louve taka sama miałkość fabuły jak w Kriss, ale przynajmniej Surżenko rysuje tu lepiej niż De Vita (to chyba nie jego klimaty). A to, że nowy Thorgal jest "lepszy od niektórych frankofońskich dostępnych na rynku" naprawdę niewiele znaczy. Wydaje mi się, że trochę na siłę próbujesz 'ratować' poszczególne tomy, podobnie jak niektórzy na siłę próbują je zdeptać. Ja bym powiedział, cytując Trzęsącego-Dzidą: 'wiele hałasu o nic!'
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Death

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1796 dnia: Wrzesień 29, 2014, 06:46:51 pm »
Na żadną siłę. W skrócie mówiąc: nie są takie złe.

Offline misiokles

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1797 dnia: Wrzesień 29, 2014, 07:06:15 pm »
Słyszałem. Dlatego muszę przebrnąć przez 2 i 3. :smile:
Teoretycznie nie musisz. Ważny jest tom 1.

Offline janjedlikowski

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1798 dnia: Październik 05, 2014, 07:50:30 pm »
No i co tam na MFK?? Jakieś relacje ze spotkania z Rosińskim i Van Hammem?? Jakieś plotki co spowodowało zmianę scenarzysty?? Come on !! :)

Offline Qwant

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1799 dnia: Październik 05, 2014, 10:38:43 pm »
Rosiński powiedział, że wizja scenarzysty co do wyglądu świataThorgala za bardzo zaczęła odbiegać od wizji, jaką miał Rosiński. Jak zrozumiałem czarę goryczy przepełniła (spoiler) zdrada Thorgla. Mówił jednak, że to zaczynało się już wcześniej. Że Thorgal to były zwykle kameralne i proste historie, a Sente zaczął strasznie rozbudowywać świat (jakieś epickie bitwy)co powodowało, że historie traciły swój rodzinny klimat (nie wiem jak Rosiński to dokładnie ujął, ale staram się zachować ogólny sens).

Mam wrażenie, że Rosiński boi się cokolwiek ruszać w Thorgalu, żeby nie zrazić fanów. Moim zdaniem jedną z sił tej serii była właśnie różnorodność. Tomy napisane przez Van Hamma utrzymane są nie tylko w różnych klimatach, ale i w zasadzie konwencjach.

Na pytanie "dlaczego Dorison?", Rosiński odpowiedział krótko: "Bo jest najlepszy".

 

anything