Autor Wątek: Thorgal  (Przeczytany 1003467 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sokratesik

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1890 dnia: Styczeń 09, 2015, 05:08:29 pm »
No dobra, przepraszam.
Tak, to świadczy o samokrytyce. Festiwal w Łodzi to takie fajne miejsce, gdzie taki zwykły czytelnik jak ja może przy odrobinie szczęścia dowiedzieć się czegoś ciekawego o pracy Mistrza, bo np. akurat ma przyjemność siedzieć z nim przy jednym stoliku. Zresztą co tu gadać? Terminy gonią, mało czasu, scenariusze van Hamme`a coraz słabsze, nie masz już ochoty rysować, tylko malować, a Thorgal powstać musi. No to powstała taka Kriss na szybko, obok robionego z natchnieniem Skarbka. Ot, i cała historia.
Tym bardziej to o nim dobrze świadczy. Fakt, w tym albumie rysunki były słabsze, jednak, jak sam już przyznałeś - nieco nadinterpretowałeś jego samokrytykę ;)
Za to kilka malowanych albumów po Kriss rekompensuje dla mnie to z nawiązką  :!: Wiem, że wielu fanom (podobno) albumy malowane już się nie podobają, ale zrzucam to na karb tego, że ludzie nie lubią zmian :smile:

Offline Tiall

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 836
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1891 dnia: Styczeń 16, 2015, 11:21:54 am »
myślę, że jest potencjał... http://thorgalverse.blogspot.com/2015/01/zapowiedz-fabuy-runy.html
i "Młodzieńcze lata" będą najciekawszą serią

Offline graves

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1892 dnia: Styczeń 16, 2015, 09:32:41 pm »
Dołączam do małego grona osób, które uważają, że im mniej fantasy w spin-offach, tym lepiej dla serii pobocznych. Dlatego ani Sojuszy ani Czerwonej jak Raheborg nie uważam za rzeczy złe, ba - nie widzę w tych książeczkach żadnych z tych złych rzeczy, o których piszą ci, którym się nie podobały.

Miałem wczoraj nadzieję, że zacznę czytać "Czerwoną" po tym jak kurier mi ją dostarczył, niestety...
Muszę na to jeszcze poczekać. Pierwszy raz dostałem komiks w tak strasznym stanie, także chociaż nigdy jeszcze tego nie robiłem - musiałem go zareklamować i dzisiaj wysłałem. Grzbiet okładki był tak krzywy i w ogóle nie przyklejony, że nie za bardzo dawało się go swobodnie otwierać. Na półce tez nie dałby rady stać prosto...


W takim przypadku "Wieże" też odesłałem, bo chociaż jestem bardzo tolerancyjny, to jednak skoro była okazja, to czemu nie wymienić, skoro była na tylnej okładce źle nałożona folia.


Jak tylko dostane wymienione egzemplarze, postaram się napisać swoją opinię o tych albumach.
Czasami trzeba się wyżalić :wink:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Tiall

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 836
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1893 dnia: Styczeń 20, 2015, 09:07:01 am »
krótka rozmowa z kolorystą "Czerwonej jak Raheborg": http://thorgalverse.blogspot.com/2015/01/wywiad-z-matteo-vattanim.html

Offline bosssu

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1894 dnia: Styczeń 20, 2015, 01:57:32 pm »
"Niestety "Thorgala" znałem tylko ze słyszenia, nigdy nie czytałem komiksu, jedynie oglądałem piękne plansze i okładki na sieci... Teraz muszę go przeczytać!"

Nie zacząłem jeszcze ani nie podpisałem kontaktu na następny album, ale tak, będę pracował też nad kolejnymi odcinkami :smile:
PORAŻKA!!!!!! Laik nie znający serii bierze się za jej współtworzenie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2015, 03:49:01 pm wysłana przez bosssu »

Offline janjedlikowski

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1895 dnia: Styczeń 20, 2015, 08:47:46 pm »
Dla mnie z tego wywiadu wynika jedno - że 'światy Thorgala' to już prawdziwa seria produkcyjna jakich wiele. Jakoś mnie to portfolio (http://mvcolorist.blogspot.com/) nowego kolorysty nie powaliło. Na podstawie wywiadu odnoszę wrażenie, że zatrudnili go bo po prostu jest szybki w kolorowaniu...

Offline TePe

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1896 dnia: Styczeń 20, 2015, 09:32:12 pm »
Dla mnie z tego wywiadu wynika jedno - że 'światy Thorgala' to już prawdziwa seria produkcyjna jakich wiele. Jakoś mnie to portfolio (http://mvcolorist.blogspot.com/) nowego kolorysty nie powaliło. Na podstawie wywiadu odnoszę wrażenie, że zatrudnili go bo po prostu jest szybki w kolorowaniu...
Moda na sukces normalnie...

Offline misiokles

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1897 dnia: Styczeń 21, 2015, 04:58:07 am »
Jaka znowu moda na sukces?

Offline TePe

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1898 dnia: Styczeń 21, 2015, 09:01:22 am »
Jaka znowu moda na sukces?
Taki serial, który posiadał kilka tysięcy odcinków, robiono go fabrycznie, choć był niskich lotów to dobrze się sprzedawał i twórcy nie chcieli przerwać... ale, ale ponoć w zeszłym roku (po kilkudziesięciu latach) serial się zakończył.
Kiedyś widziałem odcinek, w którym jeden z bohaterów, Ridge stracił wzrok i w związku z tym nie golił się i wyglądał jak... wykapany Thorgal! Ten sam kształt twarzy, ten sam włos, zarost  :lol: . Poważnie, nawet te same grymasy twarzy przybierał jak z komiksu Rosińskiego :biggrin: .

Offline Koalar

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1899 dnia: Styczeń 21, 2015, 09:15:12 am »
Nie się zakończył, tylko na Jedynce już nie leci, bo za drogo chcieli sprzedać :)
http://pehowo.blogspot.com/ - moje komiksy (Buzz, PEH, Horror)

Offline misiokles

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1900 dnia: Styczeń 21, 2015, 09:33:50 am »
Załapałem sarkazm, ale motywy dzieci, zdrad i kochanek idą już od czwartego tomu. Akurat Czerwona jak Raheborg jest mało sukcesomodowata.

Offline TePe

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1901 dnia: Styczeń 21, 2015, 12:04:03 pm »
Załapałem sarkazm, ale motywy dzieci, zdrad i kochanek idą już od czwartego tomu. Akurat Czerwona jak Raheborg jest mało sukcesomodowata.
Bardzie chodzi mi o podejście twórców obu cykli, "postawić na ilość, nie na jakość" oraz "jak coś co było wcześniej się podobało odbiorcą to powtarzamy nagminnie", takie sfabrykowanie produktu. Myślę że Thorgal ma tylu fanów, że nawet jakby czyste strony w białej okładce z napisem "Thorgal na biegunie" wydali to by się chętni na kupno znaleźli.

Offline Thorgal Ranking

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1902 dnia: Styczeń 23, 2015, 09:51:35 am »
Witam wszystkich fanów Thorgala.
 Ogłaszam Wielki Ranking Thorgala. Wspólnymi siłami wybierzemy najlepsze albumy serii.
 Nie ukrywam, że bardzo liczę na Waszą pomoc. 
 Aby wsiąść udział w rankingu należy wysłać swoje typy pod adres thorgalranking@gmail.com 1. Typujemy dziesięć najlepszych albumów (od najlepszego do najgorszego -także kolejność ma kolosalne znaczenie !!!) z krótkim komentarzem, uzasadnieniem dla każdego albumu. Typy bez komentarzy nie będą uwzględniane.
 2. Analogicznie typujemy pięć najgorszych albumów, tylko że w kolejności od najgorszego do najlepszego. Typy bez komentarzy nie będą uwzględniane.
 3. Swoje typy wysyłamy na podany powyżej adres mailowy do 06.03.2015 r. Typy podawane inna drogą nie będą uwzględniane.
 4. W zabawie udział mogą brać wszystkie albumy spod szyldu Thorgal czyli : Cykl główny, Kriss De Valnor, Louve, Młodzieńcze lata. Nie bierzemy po uwagę albumu specjalnego : Światy Thorgala.
 5. Wyniki będą publikowane na stronie : https://www.facebook.com/thorgal.ranking

 6. Zamiast tracić czas na komentarze lepiej jest go poświęcić na zagłosowanie.
 7. Jeżeli nie brałeś/aś udział w głosowaniu to nie bardzo masz prawo krytykować wyniki.
 W razie jakichkolwiek pytań proszę o kontakt pod wspomnianym adresem mailowym.


Aby zachęcić i skutecznie zdopingować do zabawy podaję swoje typy :
 Najlepsze albumy:
 1. ŁUCZNICY – Najlepszy album , stanowiący kwintesencje serii . Ciekawa przygoda, wspaniali bohaterowie z debiutującą Kriss De Valnor, prosta lecz nie prostacka fabuła.   2. WILCZYCA – Bardzo długo się wahałem, który album będzie pierwszy. "Wilczyca" przegrała,ale dosłownie o włos. Zamiast lekkiej przygody mamy mroczny klimat. Niby nic odkrywczego ale jakże inaczej patrzy się na to jak Thorgal w szale zemsty pokazuje nieznane dotąd oblicze.
 3. MIASTO ZAGINIONEGO BOGA – Szczytowy okres największej przygody w ramach serii.Niemożliwa do wykonania misja zbliża się do końca. Misja wymagająca poświęceń. Misja, która na zawsze odmieniła bohaterów.
 4. PONAD KRAINĄ CIENI – Album, który osobiście odbieram jako oniryczną baśń. Bohater odzyskuje utracone moce (siły) i rusza na ratunek ukochanej. Rusza tam gdzie tylko on może iść i powrócić. A tak całkiem serio to kolejna rewelacyjna pozycja, która na zawsze wryła się w pamięci małoletniego wówczas czytelnika.
 5. PIĘTNO WYGNAŃCÓW – Pierwszy album w którym praktycznie nie uświadczymy głównego bohatera. Zazwyczaj myślałem, że Aaricia i Jolan są nudni, ale w tym albumie po prostu wymiatają. Syn Thorgala pokazuje po raz pierwszy, że też może być bohaterski ale tak prawdziwie a nie na siłę jak w późniejszych albumach.
 6. CZARNA GALERA – Do tego albumu mam szczególny sentyment. Pamiętam, że jako dziecko podczas jednych wakacji strasznie się w nim zaczytywałem. A było co czytać tudzież oglądać. Zakochana smarkula, podły książę, cwany hrabia i do tego ten Thorgal którego wszyscy cenią najbardziej.
 7. KRAINA QA – Kolejna rewelacyjna pozycja. Kwintesencja przygodowej fantasy. Mamy bohatera gotowego do poświęceń. Jest, a jakże by inaczej niebezpieczna misja, której tylko on może się podjąć. Sam ? Oczywiście, że nie ma do pomocy drużynę, nie pierścienia, ale swoją.
 8. NIEWIDZIALNA FORTECA – Za wspomnienia. Za nostalgię. Za akcję. Za Kriss (kąpiel rzeczna miła, acz niebezpieczna). Za najlepszą końcówkę w całej serii.
 9. KORONA OGOTAYA – Fabuła nie tylko powielona, ale też dziurawa. Niemniej jednak bardzo lubię ten album i za każdym razem jak czytam mam cholerną frajdę, a o to w komiksach przede wszystkim chodzi.
 10. TRZEJ STARCY Z KRAJU ARAN – Album dziś niedoceniany lecz zupełnie niesłusznie ponieważ tak naprawdę wyznaczył thorgalowe standardy. O ile dwa pierwsze albumy serii są dla mnie jakieś takie nijakie, to ten już sprawia wrażenie lżejszego, przyjemniejszego i co najważniejsze praktycznie się nie starzeje.


Najgorsze albumy:
 1. KAH-ANIEL – Po niezłym albumie jaki był "Statek miecz" otrzymaliśmy najnudniejszę pozycję z całej thorgalowej serii. Cokolwiek by nie mówić złego na temat Thorgala, że były głupoty, nietrafione pomysły, ogdrzane kotlety i inne bzdety to nidy nie było nudy ! Zawsze coś się działo.
 Dlatego też zasłużony tytuł najgorszego albumu serii.
 2. CZERWONA JAK RAHEBORG – Skąd po co i dlaczego ? To było najczęstsze pytania, które sobie zadawałem podczas lektury owego albumu. Według autorów dziurawą fabułę najlepiej ratować skrótowością. Kolejne zdrady, spiski, plany, a nawet nie wiadomo skąd pojawiające się wielkie tamy.
 3. KRÓLESTWO POD PIASKIEM – Nie wiem kto był w gorszej formie rysownik czy scenarzysta. Poprostu żałosne i tyle.
 4. KRÓLESTWO CHAOSU – W tym przypadku formy nie miał scenarzysta. Pomijam tak infantylne pomysł jak smoki (zasadniczo jest to seria kierowana do młodszych czytelników), ale motyw Aaricii jest na tyle nie na miejscu, że nie będę się silił na komentarz.
5. BITWA O ASGARD – Kolejna wyprawa do Asgardu ( pierwsza była we wcześniejszym tomie) tym razem chyba po Złote Runo albo coś. Niemniej jest troszkę pedofilii, potyczka ( a nie tytułowa bitwa) w Asgardzie oraz żałosny finał w sprawiedliwym sądzie Odyna. To nie jest Thorgal z moich czasów.


Offline gabor2

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 508
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1903 dnia: Styczeń 23, 2015, 10:43:24 am »
6. Zamiast tracić czas na komentarze lepiej jest go poświęcić na zagłosowanie.
 

mój ulubiony fragment :)

Poza tym pomysł mógłby się sprawdzić ale w formie głosowania na forum. Bo tak, to już widzę jak ludzie wysyłają Ci maile i rozpisują się dlaczego tak, a nie siak!

nie mniej, powodzenia.

Offline Radomir

Odp: Thorgal
« Odpowiedź #1904 dnia: Styczeń 23, 2015, 12:04:29 pm »
Fajna lista. Co do najlepszych tytułów to musiałbym się mocniej zastanowić, ale sporo tytułów by się pokrywało z moją listą.

Co do najgorszych będzie łatwiej. Pierwsze 3 pozycje pokryją się z moją listą, choć u mnie byłoby to w kolejności 1. Królestwo pod piaskiem, 2. Czerwona jak Raheborg, 3. Kah Aniel. Na miejsce czwarte wrzucam Kriss de Valnor za najbardziej żenujące w historii rysunki Rosińskiego i zmarnowanie potencjału fabularnego Barbarzyńcy przez Van Hamme'a. Natomiast pozycja 5 od końca to będzie Błękitna zaraza - kompletnie nieudany eksperyment fabularny w świecie Thorgala, no i jeszcze infantylne (dla dzieci?) pozytywne zakończenie opowiedzianej tu historii. W sumie tę pozycję moglaby też zajmować Arachnea album w zasadzie o podobnych błędach jak Błekitna zaraza, ale jednak jest to trochę wyższy poziom fabularny a do tego tu jeszcze można było bronić pomysłów Van Hamme'a na odświeżenie serii. Następne zeszyty dopiero pokazały wypalenie się scenarzysty.

Okres albumów 24-28 uważam za najsłabszy w historii serii, kiedy to już tylko z przyzwyczajenia kupowałem kolejne zeszyty serii. Potem znowu się w serię wciągnąłem i czekałem na premiery kolejnych zeszytów z chęcią, choć ich poziom bywał raz wyższy raz niższy, ale przynajmniej dobry. Mój zapał ostudziły dopiero Kah Aniel (trochę) i Czerwona (dużo bardziej), mam nadzieję że to tylko chwilowy spadek formy serii i nowemu scenarzyście uda się tchnąć nową energię w tę serię przynajmniej na poziomie Statku Miecza czy Ofiary.