Mój ranking.
1. ALINOE- genialny album, parę nocy nieprzespanych w dzieciństwie, czuć ten bijący i przerażający chłód nieznanego, pościg nad morzem genialny, najlepsza scena- płonące domostwo.
2. WŁADCA GÓR- zakręcona opowieść musiałem czytać z 5-razy aby załapać o co chodziło, super zimowe plenery, świetne zaskakujące rozwiązanie akcji, marzenie każdego "chłopca"- samotna ruda seksowna kobieta w górskiej chatce a ja jej wybawicielem
3. ŁUCZNICY- "bo to zła kobieta była", świetne wprowadzenie do akcji drapieżnej czarnulki, która nakręca zazdrość w serii, "krwawy sport" w postaci turnieju, album świetnie poprowadzony fabularnie.
4. WYSPA LODOWYCH MÓRZ- genialny album, w którym prawdziwie czuć klimat Wikingów, super wpleciona historia ze statkiem kosmicznym, ulubiona scena to żądza krwi na dryfującej łodzi.
5. OCZY TONATLOCA- za dżunglę, za Kriss pod wodospadem, za genialne zakończenie, po którym nie mogłem się doczekać kolejnej części, za to, że spędziłem jako gówniarz pół dnia na zbieraniu butelek po rowach i gonieniu do skupu aby uskrobać kasę na ten komiks.
6. WILCZYCA- dla wielu ostatni prawdziwy "stary Thorgal"- zamyka on pewien etap serii w pełni świadomie ukształtowanej i fabularnie zazębiającej się, po tym albumie mamy do czynienia bardziej z one-shot niż z przemyślaną i kontrolowaną fabułą na kilka albumów w przód, brudny, mroczny, zemsta i ból narodzin
7. KRAINA QA- oooo jak ja tej wrednej Kriss nienawidziłem w tym albumie za to co zrobiła, świetny 4-ksiąg z super zapowiadającym się początkiem, pomysł na statki, bitwa powietrzna i ta Kriss....wrrr
8. TRZEJ STARCY Z KRAJU ARAN- mocna zamknięta historia, złośliwy karzeł, ponura "zaczarowana" wioska budząca grozę, najlepszy kadr skok z wieży
9. KORONA OGOTAIA- przypomina mi trochę Władcę Gór, dobry pomysł na scenariusz, fajny dorosły Jolan, szkoda, że temat nie pociągnięty
10. OFIARA- chyba dlatego, ze to ostatni van Hamme przed "brygadą Power Rangers" jaką zafundował nam Sente oraz pierwszy album namalowany a nie rysowany, skojarzenie z Zemstą Hrabiego Skarbka nieodzowne
Najgorsze albumy:
1. Czerwona jak Raheborg- pierwszy tom Thorgala jakiego nie chcę mieć nawet na półce, to co uczyniono z młodej Kriss, którą pamiętam z Łuczników woła o pomstę do nieba, kolorystyka i kreska do bani, ciekaw jestem kto w tamtych czasach im takie tamy budował?
2. Błękitna zaraza- litości!!!....proste i przewidywalne jak budowa cepa, czuć wypalenie scenarzysty
3. Królestwo pod piaskiem- z cyklu "podróże Thorgala" po Europie z braku sensownego poglądu na dalszy rozwój serii
4. Giganci- patrz wyżej, tym razem Thorgal bawi się w Guliwera
5. Ja Jolan- dzieci biorą akcję w swoje ręce, ma się wrażenie, ze to już nie komiks a gra komputerowa- pozbieraj fanty i dotrzyj do celu