No co padłą by równie retoryczna odpowiedź: "Dlaczego wypaśnie wydana monografia Grzegorz Rosińskiego wciąż jest dostępna na rynku i hitem sprzedażowym nie jest?"
Po pierwsze - niby skąd wiesz, że nie jest?
Po drugie - czy według ciebie warto wydawać tylko hity sprzedażowe?
Myślę, że dokładnie takie myślenie (eee, na wystawie się nie zarobi, po kiego grzyba ją organizować?) przyświeca wydawcy. A ja osobiście uważam, że warto się angażować w pewne przedsięwzięcia (jak np. wystawy czy niskonakładowe wydania kolekcjonerskie) mimo tego, że nie przyniosą one góry kasy, ale po prostu dlatego, że warto coś takiego zrobić i że jest pewne zapotrzebowanie. Nawet jeśli to zapotrzebowanie jest za małe aby zagwarantować komercyjny hit, ale przynajmniej zwróciłyby się koszty, to według mnie warto.
Nie miałbym pretensji do wydawcy, gdyby powiedział, że czegoś nie zrobi, bo robi tylko to na czym można łatwo, szybko i dużo zarobić. Ale dziwię się, że takie same podejście mają fani i miłośnicy.