Zmęczyłem Aniela
.
Dla mnie ten komiks to porażka roku.
Graficznie TRAGEDIA!!! Jak ktoś dopuścił aby takie coś wydać pod tym szyldem.
Nie nazwał bym tego nawet szkicownikiem bo to są jakieś bazgroły.
Co do fabuły?
Ktoś w końcu stwierdził, że trzeba tą parodię skończyć i mocnym "Kończ waść, wstydu oszczędź"! przeciąć tą telenowelę i...zgolić Thorgalowi brodę. (moda na drwali wszak już minęła).
Moje dzieciństwo to "Zdradzona czarodziejka i Wyspa" zakupione w KAW, komiksy, które przeglądałem i czytałem setki razy. To tam się zakochałem w czerwonowłosej czarodziejce. Kadr z walki jest niedoścignionym obrazem jaki wykonał Rosiński. Takim go będę pamiętał i za to go szanował. Jest wielkim artystą, lecz ktoś przegapił moment "zejścia ze sceny" i pozwolił na rozdrabnianie się na drobne aż do tego albumu, który pozostawia tylko wielki niesmak.
Korci mnie od dawna aby pozbyć się albumów po Wilczycy, ale kupuję z sentymentu...niestety.
I pewnie kupię też i
Pustelnik ze Skellingar[/size] [/color]
[/size]Nałóg to nałóg[/color]