tak więc jednym osobom przypominają drugim nie, dlatego autorka informacji o wydaniu muminków, mogła użyć takiego porównania, lepsze to niz porównanie ich do trolli, których osoby nie będący głebiej w temacie (muminków) kojarzą jednak z wcześniej podanym obrazem z wikipedi
Nie zmienia to faktu, że porównanie Muminków, małych i miłych stworzonek, do hipopotamów jest niezręczne i nie przystoi osobie zajmującej się fachowo publicystyką.
Poza tym autor(ka) z tego co widać sam(a) nie jest w temacie Muminków, skoro jak na dłoni widać iż tekst sponsorowała wyszukiwarka google, a i to nie pomogło ustrzec się byków merytorycznych, jak choćby owa nieszczęsna wzmianka, że "W dolinie Muminków" jest zbiorem opowiadań.
Nie zdziwiłbym się, gdyby dotyczyło to samego komiksu, ale książki Tove Jansson to klasyka tak dobrze znana, w Polsce i na świecie, że pisać bzdur na ich temat po prostu nie wypada.
Ale to już chyba piętno naszej epoki. Krytycy filmowi nie znający podstaw historii kina, dziennikarze kulturalni olewający znajomość klasyki literatury i surfujący po internecie w poszukiwaniu zdawkowych informacji.
Więc już się nie czepiam.