Branie przestrzeni jako punktu odniesienia jest sprzeczne z teorią względności. Właśnie ona podważyła twierdzenie, że wszechświat to przestrzeń, scena, wewnątrz której odbywają się wydarzenia. Tak naprawdę wszechświat to zbiór punktów, i każdy z nich jest innym układem odniesienia.
przyciąganie ziemskie bierze za przyspieszenie, które odczuwa człowiek
A to nie jest to samo? Nawet jeśli nie, to na pewno ma taką sama wartość.
(ja zawsze myślałem, że powierzchnia Ziemi nas zatrzymuje a grawitacje tylko "dociska" do niej, ale może się mylę
O co chodzi, bo nie zrozumialem.
W tym przypadku zamiast grawitacji trzebaby wziąć bezwzględną prętkość Ziemi.
Nie ma nic takiego jak prękość bezwzględna, jest tylko prędkośc względna. O ile wiem odległoc, czyli droga jest bezwzględna (ale mogę się mylić, nie wiem dokładnie), a czas bezwzględny nie istnieje, co prowadzi do wniosku, że prędkość bezwzględna również nie istnieje. Jeśli by istniala to wogóle nie musielbyśmy rozważać tego paradoksu.