Warto, niewarto - przegląd nowości.

[Frey Ikari]

No, no zainteresowany tym co piszecie sprawdziłem ze na tanuki animca zjechano "profesjonalnie" od podstaw... Ja tam nie oglądałem czekam na ostatni odcinek paru serii w tym 11 eyes(a jednak nie zrujnowali tytułu).

[cpt. Misumaru Tenchi]

Wilku, łapaj to. W sumie nie do końca nie anime, bo powstałe przy współpracy tak jak Muminki czy Alfred J. Kwak, ale mimo wszystko za gówniarza oglądało mi się to świetnie.

[Wilk Stepowy]

w tym 11 eyes(a jednak nie zrujnowali tytułu).

Dla mnie akurat był zrujnowany od początku - nie moje klimaty. Choć i tak lepiej to wypadło do Chaos;head

[Shirosama]

Aha, czyli jakby to ciągle był ktoś inny, nie ożywialiby go i byłby zabity nie dla żartów, to już nie byłoby obrzydliwe? Znowu hipokryzja z ciebie wyłazi.

Spróbuj pomyśleć. O wszystko chodzi. Ja nie patrzę na anime tak płytko jak ty. Ocenia się począwszy od kreski, przez muzykę, postacie i skończywszy na całej fabule.

Zabijanie w kółko prawie wszystkich co się nawiną dlatego, że byli pod ręką, a raczej wektorem i wysyłanie kolejnych diplodoków, by pozabijali się nawzajem, albo zarażanie ludzi genem diplodoków, rzeczywiście jest normalne.

Osobiście ani Dokuro, ani EL mnie nie obrzydziły, nie chodzi mi juz tutaj o to, by flaki latały przez 99% czasu anime, ale bardziej o realizm. Jeśli komuś strzelą w głowę z kalibru .50 BMG to taka głowa powinna się rozprysnąć jak arbuz, a nie jak czesto pokazane...pach mała dziurka.
Tutaj mogę pochwalić EL, bo w pierwszym odcinku zarówno pokazali jak Lucy wyrywa strażnikowi serce, jak i prawidłowo ukazane "tryskanie" z tętnic szyjnych, dalej to już było lanie wiadrami czerwonej farby, co też ma niewiele z realizmem.

Elfen Lied to arcydzieło więc takie bredzenie o nierealistyczności tego anime to zwykłe czepianie się, a pisanie o durnych bajkach jak diplodoki żeby obrazić doskonałe anime elfen lied jest żałosnym posunięciem.
Ja toleruje zdanie każdej osoby na temat anime pod warunkiem, że nie obraża postaci w tym anime, które na to nie zasługują.
Jeśli ktoś porównuje nawet dokuro-chan do elfen lied to z taką osobą nie chcę mieć nic wspólnego bo trollowanie do tego stopnia nawet nie jest śmieszne.

[Wilk Stepowy]

Też Cię lubimy.

[Sir_Ace]

Ja toleruje zdanie każdej osoby na temat anime pod warunkiem...

"Niechaj żyje demokracja!" wykrzyczał do kochającego go narodu Łukaszenko

[Wilk Stepowy]

To coś jak Ford (założyciel firmy), który powiedział kiedyś, że on może produkować samochody w każdym kolorze pod warunkiem, że jest to kolor czarny

[cpt. Misumaru Tenchi]

Ja nie patrzę na anime tak płytko jak ty.

Yup, właśnie wszyscy widzimy jak bardzo cierpisz z powodu braku dystansu. Trochę to smutne i pożałowania godne - w takim wieku aż tak niezdrowo podniecać się kreskówkami. Może spróbuj zająć się też czymś innym? Mnie to pomogło w wyjściu z takiego dołka, bo kiedyś też byłem taki jak ty. Może i tobie pomoże?

[Wilk Stepowy]

Załóżmy grupę wsparcia dla Anfana

[Shirosama]

Yup, właśnie wszyscy widzimy jak bardzo cierpisz z powodu braku dystansu. Trochę to smutne i pożałowania godne - w takim wieku aż tak niezdrowo podniecać się kreskówkami. Może spróbuj zająć się też czymś innym? Mnie to pomogło w wyjściu z takiego dołka, bo kiedyś też byłem taki jak ty. Może i tobie pomoże?

Ja tam wcale nie narzekam. A oglądanie anime z nastawieniem na emocje nie jest złe, a dobre.
Dlatego lubię bardzo dobre walki w anime.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Zgadzam się. Oglądanie z nastawieniem na emocje z zachowaniem odpowiedniego dystansu to klucz do sukcesu. A co do emocji - wolę jednak emocje innego typu. Walki, jak zapewne pamiętasz, nudzą mnie. O wiele bardziej ciekawi mnie oglądanie relacji międzyludzkich i próba psychologicznej analizy charakteru postaci oraz motywów jej postępowania. Szkoda że tak mało jest tytułów które w pełni pozwalają na drugą i trzecią ze wspomnianych rzeczy.

[Shirosama]

Ja bardzo nie lubię jak ktoś wkłada wiele rzeczy do jednego worka to znaczy mówi/pisze, że walki w anime są takie, ecchi jest takie, hentaje są takie.
Albo na przykład brednie mówione przez osoby nie znające w ogóle anime czyli, że anime są takie tj, wielkie oczy itp.
I w tych wszystkich przykładach to oczywiście osoba tak pisząca jest negatywnie do tego nastawiona.
Ja już od dawna wiem, że jest mnóstwo nieciekawych walk w anime jak również część bardzo dobrych. Tak samo jest z ecchi i hentai. Też bardzo wiele jest nędznych, ale za to część jest świetnych.

[Sir_Ace]

Ale nie potrafisz uszanować zdania kogoś, kto pisze, że dana seria po prostu mu się 'nie podoba'...

[Ganossa]

W tym tkwi problem żeby dojść które jest nędzne a które świetne 

[cpt. Misumaru Tenchi]

...dla ciebie, dodaj. Bo tak naprawdę nie ma ani nędznych, ani świetnych. One po prostu są.