Jeśli masz na myśli robienie wszystkiego, by po ekranie latała pół naga loli to jak dla mnie kwalifikuje się pod paragraf.
Tak, tak - chrońmy te biedne rysunki! Przecież one tak straszliwie ucierpią od naszych spojrzeń.
Ale szczerze mówiąc, choć nie mam absolutnie nic przeciwko temu aby latała w negliżu, to jednak wolałbym żeby ją często przebierali w ładne ciuszki.
jestem gorącym orędownikiem rozstrzeliwania każdego, kto wprowadza niepotrzebne zmiany podczas robienia adaptacji czegokolwiek, razem z takimi co to akceptują.
Ech, kolejny wspaniały przykład tolerancyjnego podejścia do życia. A co jeśli ja mang nie czytam i mnie one nie obchodzą? W nosie mam czy były w anime wprowadzane jakieś zmiany fabularne czy nie. Grunt żeby trzymało się kupy i mi się podobało.
Nie czytuję mang, bo nie wychodzi u nas obecnie nic co by mnie interesowało (a nawet gdyby wychodziło, to chwilowo i tak nie byłoby mnie na to stać). Zaś czytania na kompie nienawidzę - ja muszę mieć tomik w łapce i wygodnie położyć się z nim do łóżka. Poza tym i tak wolę anime, bo jest kolorowe, rusza się, gada głosami ulubionych seiyuu i ma niekiedy ładne podkłady muzyczne. A teraz proszę, rozstrzeliwuj.