Wielu otaku czego, uściślijmy? Bo jeśli hardcore loli fappingu, to z całą pewnością tak. Otaku platonicznej miłości do kjutnych małych siostrzyczek nie powinno przeszkadzać w niczym. I raczej nie przeszkadza - bo kto w takim razie kupowałby te all-agesy.
You are missing the point. Kirino jest przedstawiana jako postać, z której wypowiedziami przeciętny otaku winien się identyfikować - stąd tamta, w sumie zupełnie niepotrzebna wrzutka. Faktem jest, że sprzedaż gier R-18 jest wśród otaku znacznie wyższa, niż allages. Allages są traktowane jako przystawki, wydawane zazwyczaj na długo po dacie premiery oryginału, z targetem - nieletni oraz otaku, którzy i tak już mają oryginał (po to są dodatkowe routy, zdaje się) i zgaduję, że wiąże się to też z próbą wyjścia poza "getto". Studio, które na dzień dobry wyszłoby z allages, musiałoby najprawdopodobniej szybko pożegnać się z rynkiem (ile minęło, nim Key pozwolił sobie na wydanie Planetariana?)
A teraz pytanie: do której grupy swą przynależność deklaruje Kirino, a do której klasyfikuje ją jej zachowanie?
Dunno, równie dobrze może te sceny przewijać, a robi na pozera. Nie przypominam sobie żadnej sceny ze schlickingiem.
O, to to. Wczoraj brat był dla niej w najlepszym razie powietrzem, dziś bez niego nigdzie się nie ruszy... *facepalm*
powietrzem przestał być ze względu na "wylane mleko". A w okresie, gdy był dla niej powietrzem to też nigdzie się nie ruszała (nigdzie w rozumieniu Akihabara).
To może się z łaski swojej zdecyduj: czy normalne dla takich nastolatek jest popadanie ze skrajności w skrajność czy też żelazne trzymanie się swoich przyzwyczajeń...
naprawdę, jedno nie przeszkadza drugiemu.
Zbyt szybko. Taki numer przełknąłbym i to gładziutko - gdyby to rodzeństwo było przedstawione jako sobie bliskie. Na początku jednak ich relacje są (a przynajmniej są pokazane) zupełnie inaczej.
mam siostrę i zapewniam, że i większe przeskoki są możliwe. Zresztą, "darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby".