Może masz rację. Nie wiem, już dawno temu przestałem oceniać wtórność designów, nijakość kreski, ciekawość postaci czy ogólnie ambitność całej serii. Nie podobało mi się, że wtedy (na logikę rzecz biorąc) musiałem odmawiać sobie oglądania rzeczy, które mnie do siebie ciągnęły. No ale nie wypadało, bo przecież kreska słaba czy fabuła do kitu... Tak sobie wmawiałem i rzucałem tytuł. Teraz zwracam zwracam uwagę tylko i wyłącznie na to, czy mi się dobrze ogląda. A pierwszą Ikę oglądało mi się świetnie, jedno z dwóch najlepszych anime w sezonie w którym leciała.
Jedna uwaga odnośnie postaci w Denpa Onna: na pewno były głębsze niż w Ice. Ale czy ciekawsze? Powiem ci że to właśnie ta banda dziwadeł zniechęciła mnie do tego anime. Koleś zliczający pod koniec dnia wszystkie plusy i minusy, cioteczka która pieprzyła jakby ciągle była ujarana albo naćpana i ogólnie zachowująca się jak 15-latka, dziwadło z kocykiem, nawiedzona panienka nosząca coraz to głupsze kostiumy... W połowie serii miarka się przebrała, nie dałem rady. Chyba preferuję zdrową prostotę i banalność, okraszoną w bonusie fajnymi manierami językowymi, ~de geso.