Po pierwszym odcinku
C³. Żal to mówić, bo w roli głównej jak zwykle faptastyczna Yukarin, ale samo anime to jak na razie bieda straszliwa. Całości w moich oczach nie ratują nawet ładne dziewuszki i smakowity fanserwis. Jeżeli w ciągu najbliższych dwóch odcinków nic się nie zmieni, to raczej nie będę się tym katował.
Bakuman trzyma dotychczasowy poziom, co bardzo cieszy.
Phi Brain: Kami no Puzzle - wygląda na to że cała fabuła będzie oscylowała wokół rozmaitych łamigłówek i puzzli wszelakiego rodzaju. Pooglądamy sobie jak młody geniusz rozwiązuje je błyskawicznie, nawet te najtrudniejsze, zdobywając tym cenne nagrody czy wyciągając z tarapatów siebie i swoich najbliższych. Dziwne to, ale muszę przyznać że nawet mnie wciągnęło i oglądało się całkiem fajnie. Poza tym panienka czadowo
kopie z półobrotu, w pewnym momencie miałem wrażenie jakbym oglądał Shunpukyaku Sakury ze Street Fightera
.
Hmmm, nowe przygody sympatycznej squidvaderki jak na razie nie rzucają na kolana. Kto wie czy najlepszy materiał z mangi nie został wyselekcjonowany do pierwszej serii, a teraz "łatają" z niewykorzystanych średniaków...
Maji de Watashi ni Koi Shinasai!! - jak na razie nie zachwyca, wręcz przeciwnie. Pierwszy odcineczek taki cokolwiek głupawy, w dodatku pojawiła się masa bohaterów skutecznie siejąc zamieszanie w fabule. Zobaczymy co z tego dalej wyniknie.
Kimi to Boku. - szkolne przygody grupki chłopaczków to chyba nie będzie moja propozycja na ten sezon. Momentami całkiem zabawne, ale generalnie wynudziłem się. W zeszłym sezonie bez chwili wahania ciepnąłem Yuruyuri z całkiem fajnymi panienkami, więc teraz tym bardziej się nie będę zastanawiał. Jeszcze jeden ep żeby potwierdzić moje wrażenia i raczej sayonara panom.
Chihayafuru - i kolejna seria, która jak na razie nie przykuła mojej uwagi kompletnie niczym. Strasznie jałowy ten sezon jak na razie.
Kyoukai Senjou no Horizon - nie wiem co o tym myśleć. Fabuły jak na razie praktycznie brak, ani to specjalnie zabawne, ani zboczone (a i tak cenzurowane i choć tylko w jednym miejscu, to tak że aż szkoda gadać), takie totalne wymieszanie sci-fi, fantasy, mecha, bardzo dziwaczni momentami bohaterowie plus biusty kilku panienek wielkością urągające wszelakim normom nawet w anime. Fantastyczny kandydat na dropa, aż się nie chce wierzyć że to jest "dzieło" Sunrise'u.
Cytując Therona Martina z ANN:
"Every so often a series like Horizon pops up, one whose producers (in this case Sunrise) seem to think can be successful if they simply throw every fan-pandering element that they can think of into one big pot, mix it up, and say a Shinto prayer over it in the hopes that it will amount to something. This one's first episode proves, as so many of its ilk have in the past, that such an approach simply does not work. Even a series devoted to a kooky mishmash of genre elements still has to have structure, at least some sense of cleverness, and above all, cohesion. Horizon has, so far, shown none of these."
Nic dodać, nic ująć.
Tamayura ~hitotose~ - wreszcie coś normalnego. Spokojny slice of life z fotografiką jako tematem przewodnim. Jak na razie to jedyny tytuł nie będący kontynuacją, który naprawdę szczerze mam ochotę oglądać dalej.