Warto, niewarto - przegląd nowości.

[cpt. Misumaru Tenchi]

Wolałbym co prawda jakieś moe panienki jak na przykład w Rocket Girls, ale też nie znalazłem jak na razie żadnych powodów do dropa.
Ogólnie zapowiada się ciężki sezon, ponad 30 wyłącznie nowych tytułów plus kontynuacje...

[Wilk Stepowy]

W tym tygodniu, mam nadzieję, pojawią się pierwsze epki kilku serii, na które czekam. Łudzę się jak głupi, że będzie toto nadawało się do oglądania : )

[Hunter Killer]

A ja na nowo wróciłem go grania w World of Tanks, bo i tak nie bardzo jest co oglądać, a jakoś nie mam siły nadrabiać zaległości.
Ogólnie to kompletnie przerzuciłem się na czytanie mang, teraz wczytuje się w serię Y+M, autorstwa Yamady Fuutarou (jakby ktoś nie znał to autor Basiliska).

[wyspa]

:O
Ja tam oglądam, mało ostatnio ale oglądam :P.
Czekam teraz na Hyouka.
A w oczekiwaniu na zmianę tłukę w TW: Shogun 2 i oglądam Muminki oraz Batmana TAS :P

[Hunter Killer]

Ooo...Muminki i Buka, złote lata dzieciństwa.

Chociaż bardziej niż Buki bałem sie "potworów" w Scooby-doo.

[Sir_Ace]

Teraz Zetman.
Na początku sprawa subiektywna - strasznie to brzydkie. Paleta kolorów i designy jakby wyjęte z Gantza. Mnie akurat trochę to odrzuciło. Animacja walki bywa mocno uproszczona.
Sam odcinek też był trochę Gantzowy. Twórcy na siłę chcieli wywołać efekt "Jakie to on ma straszne życie", ale emocje powinno się delikatnie rzeźbić dłutem, nie ciosać siekierą. Coś czuję, że dalsze odcinki będą opierać się na epatowaniu przemocą i tanią doramą. Sam background też taki se, zbudowany z różnych i różniastych schematów. No ale chyba można to wybaczyć, skoro opiera się na ponad 20-letniej mandze.
Jak na razie kandydat do dropa, chociaż wiem, że wielu osobnikom seria pewnie się spodoba.

[Wilk Stepowy]

Na straszne skróty poszli w stosunku do mangi. W sumie w pierwszym epku wepchnęli rzeczy, które pojawiają się dopiero w połowie mangi. Do tego sporo udziwnień w shounenowatym stylu. Chyba sobie daruję :/

[Sir_Ace]

Chyba właśnie ta shounenowatość boli mnie najbardziej.

Spoiler: pokaż

Bohater oczywiście musi być wielkim seigi no mikata za głupim wręcz, żeby być zły czy nieuczciwy. Musi go wychowywać dobry dziadziuś, który oczywiście ginie, żeby było kogo mścić. Każdy przeciwnik musi być albo zwyrodniałym psycholem, albo 'tajemniczym kimś z uśmiechem Monalisy', albo przyjacielem z dzieciństwa. No proszę, Princess Robot Bubblegum była bardziej odkrywcza.

[edit]
Poczytałem początek mango. Nie ma żadnego porównania. Rzucam animu i jadę z obrazkami.


[edit2]
Caffe Polar Bear - milutkie. Chyba będę oglądał

Lupin - epic, epic, epic!
Tylko ta oprawa... Styl ok, ale zbyt dużo uproszczeń.

[Ganossa]

Lupin - epic, epic, epic!
Tylko ta oprawa... Styl ok, ale zbyt dużo uproszczeń.

Jedyne co bardziej przykuło moją uwagę w tym względzie to cienie. Ale też nie w negatywnym znaczeniu. Reszta bardzo ok.
Z Lupinami miałem kontakt mniej niż przelotny więc nie mam co porównywać ale pierwszy odcinek jak na otwarcie serii może być. Bardzo standardowy i momentami sztampowy ale nie przeszkadza to w odbiorze.
Jedna tylko moja uwaga. Co do nagości to twórcy trochę przesadzili. Absolutnie sama w sobie mi nie przeszkadza ale w tego typu anime mogli by ją dozować nieco bardziej powściągliwie. Przez taki nadmiar i walenie nią, bez żadnej subtelności, po oczach, Fujiko bardziej kojarzy się bardziej z panią z pod czerwonej latarni niż wampem-złodziejką.

[wyspa]

Nazo no Kanojo X po pierwszym epku jestem zaintrygowany... mangi nie widziałem i nie wiem czego się spodziewać, ale wygląda na romans z dozą ecchi... ale raczej takiego fetyszowatego niż majtkowego. A jeżeli tak to mi to pasuje .

[Sir_Ace]

Wyjątkowo niehigieniczna seria + co chłopaka strzeliło, żeby coś takiego brać do ust... Mniejsza o to. Na początku zwabiła mnie fajna, oldschoolowa oprawa graficzna (duży plus), potem niewpasowujący się w szablony głos bohaterki (pierwsza rola jakiejś ajdoru). Ślinnym fetyszystą nie jestem, ale i tak... podobało mi się. Wyłączając -monogatari, dawno nie widziałem nieodrzucającego mnie tytułu z tagiem ecchi.

(Żeby jeszcze bohater nie okazał się typowym kapciem)

[cpt. Misumaru Tenchi]

Mnie te sceny ze śliną obrzydzały, jeśli będą powtarzały się za często to bez wahania pożegnam ten tytuł. Za to Haiyore! Nyaruko-san to dla mnie na razie najlepsza seria tego sezonu. Główna bohaterka jest świetna, Asumin kapitalnie daje radę w tej roli.

[Wilk Stepowy]

Próbowałem czytać mangę. Po kilku tomach dałem sobie spokój - nie dla mnie takie rzeczy, bo poza tym niesmacznym fetyszem czegokolwiek innego tam nie zauważyłem. Anime ominąłem szerokim łukiem.

Medaka Box - ktoś tu spróbował żywcem przenieść mangę na ekran i niestety średnio to wyszło. Manga ma kapitalna kreskę, ale to kreska typowo mangowa. Na ekran trudno to przenieść, a widać też, że nie było pomysłu jak to dobrze zanimować. Zostaję przy wersji papierowej.

Upotte!! - coś dla mnie i Wyspy, no i pewnie dla Huntera. Moe + giwery w najlepszym wydaniu (o giwerach mowa : )) Ciekawe co z tego wyjdzie. Na razie mamy komedię dla maniaków broni z mocno erotycznymi podtekstami.

Kuroko no Basket - zawsze unikałem sportowych filmów, anime i mang (mangi jeszcze jakieś tam czytuję, ale zazwyczaj nie z głównego nurtu). Po prostu konstrukcja fabuły totalnie mi nie odpowiada. Dla tego anime na próbę zrobię wyjątek, ale bez większych nadziei.

Accel World - typowy shounen, ale jak wykonany! Do tego naprawdę fajny setting (uwielbiam taki cyberpunkowy/VR klimat) i bohaterowie (wreszcie główny bohater nie jest przeciętniakiem z kompleksami tylko naprawdę ma  powody do kompleksów). Pierwszy epek zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ugryzłem trochę mangi i muszę stwierdzić, że na pewno zostanę przy anime, bo jak na shounen, historia wykazuje się naprawdę dużą dozą sensu.

[Hunter Killer]

Mysterius Girlfriend X czy jakoś tak po angliszu.
Ja czytam na bieżąco mangę i jakoś nie jestem zniesmaczony. O, taki tam wymysł na historię i w sumie ciekawy. Kreska tez jest ciekawa, tak jakby inna. Tsubaki ma z lekka przefikane, ale fajnie się czyta ich przygody i to jak zmienia się nastawienie Urabe do pewnych rzeczy.
Nie mniej teraz w mandze kręcą szkolny filmik

Spoiler: pokaż

łudząco podobny do "historii ich życia" ze tak to ujmę.

Animca nie oglądałem ale może kiedyś się skuszę.Przyciąga mnie fajne cieniowanie włosów i chęć usłyszenia "głosu" Urabe. Bo w treilerku to w sumie tak inaczej brzmiała niż to sobie wyobrażałem 

Upotte!! - coś dla mnie i Wyspy, no i pewnie dla Huntera. Moe + giwery w najlepszym wydaniu (o giwerach mowa : )) Ciekawe co z tego wyjdzie. Na razie mamy komedię dla maniaków broni z mocno erotycznymi podtekstami.

Oj tam zaraz z nas jakiś fetyszystów robisz. 
Ja czytałem mange i byłem zachwycony...sam bym chciał sie tam pojawić w tej szkole nieważne w jakiej postaci.
Choć obawiam się, że jakbym miał być "karabinem" i licząc mój wiek to pewnie padło by na jakąś rusznicę, albo hakownicę z XV wieku. 

A i co mnie urzekło: 


PS.
Zakochałem się w H&K G3... karabinku oczywiście 

[Sir_Ace]

Bo w treilerku to w sumie tak inaczej brzmiała niż to sobie wyobrażałem 

Dla mnie to jeden z największych możliwych plusów. Prawda, są lektorzy, których można słuchać na okrągło, bo z głosem wyprawiają prawdziwe cuda. Ale zaraz za nimi jest grupa osób, które już dawno zaszufladkowano, dają głos tym samym archetypom i za każdym razem starają się brzmieć tak samo. Coś jak z naszymi komediami romantycznymi - nie idzie tego oglądać, bo wszędzie ci sami aktorzy. Za każdym razem cieszę się, kiedy słyszę w animu jakiś nowy albo nietypowy głos. Czasem nawet kompletnie niepasujący do postaci, bo i tak się w życiu zdarza.