Warto, niewarto - przegląd nowości.

[Jackal]

Nie, jednak nie wrzucę tutaj tej nowości o rozen maiden.
Jednak musicie wyłączyć te ignorowanie postów reszty użytkowników

Spoiler: pokaż

żartownisie

[Ganossa]

『ベルセルク 黄金時代篇III 降臨』予告編

[Ganossa]

Magi - po pięciu odcinkach nie jest tak źle. pierwsze trzy całkiem niezłe. Momentami drażniły zachowania niektórych postaci ale ogólnie dało się oglądać. Dwa kolejne żałośnie patetyczne, nie obyło się bez przewijania, ale za to końcówka piątego pobudziła mój apetyt na kolejne odcinki, pokazując, że pewne okoliczności mogą doprowadzić do naprawdę krwawej jatki.

[Hunter Killer]

Dalej jest lepiej, w mandze bitwy z krwią i połamanymi kończynami zaczynają być normą.

[Sir_Ace]

Jak dla mnie czarnym koniem sezonu jest Tonari cośtam-kun. Bezbłędnie wykonany i umiejętnie wykraczający poza konwencję szojec. Serial nie tylko dla dorastających panien, ale i dobra komedia dla wszystkich młodych duchem.

Drugie zaskoczenie - Robotic;Notes. Spodziewałem się czegoś fajnego, po dwóch odcinkach totalnie straciłem nadzieję, a potem wszystko zaczęło się rozkręcać. Umiejętnie dawkowana intryga, nie najgorsza obyczajówka + harem, całe szczęście, aż tak nie wali po oczach.

Jojo tak mocno bije aurą filmów klasy B, że to nie może być przypadek ani wypadek przy pracy, a z premedytacją zaplanowane działanie. Co jakiś czas oglądam odcinek i bawię się świetnie.

Największe rozczarowanie - Psycho-Pass. Strasznie nierówna seria ze strasznie nierówno wykonanymi składowymi. Przeogromny potencjał wykorzystany w jedynie części.

[Skrzydlaty]

Good news :3

[Wilk Stepowy]

Tonari cośtam-kun.

Zostawiam sobie na deser - jak już wyjdzie całość : ) Rzeczywiście wykonanie bezbłędne (widziałem 2 epki) i nawet taki antyfan shojców jak ja musi to przyznać.

Co do Robotic;Notes to mam identyczne odczucia. Dwa pierwsze epki po prostu nijakie: niby ładne, ale w sumie nic ciekawego się nie dzieje. A potem, ha! Proszę Państwa, ta seria nie na darmo dzieje się w tym samym uniwersum co Steins;Gate. Z odcinak na odcinek coraz ciekawiej, coraz więcej tajemnic i zakręconych wątków. Warto, naprawdę warto.

Co do Psycho-Pass. To nie jest seria zła, ale rzeczywiście - przy takim apetycie, jaki narobiła ta seria, to nie można mówić o niczym więcej jak wielkim zawodzie. Choć jak zagryzie się zęby i schowa oczekiwania do kieszeni, to ogląda się to całkiem przyjemnie. Postacie z biegiem czasu robią się coraz ciekawsze, świat też jest fajny, animacja bardzo ładna - po prostu ta seria ma sporo zalet.

Mnie jeszcze pozytywnie zaskoczyło Zetsuen no Tempest. Spodziewałem się głupiego shounena, a dostałem całkiem wyważoną serię, gdzie autorzy mają perfekcyjną kontrolę nad klimatem i tym, co się dzieje na ekranem i jak to jest odbierane. Do tego świetna animacja, ciekawy pomysł na świat, poważne podejście do akcji, bez jakiegoś naciągania i naiwności. Naprawdę solidna pozycja w tym sezonie.

[Sir_Ace]

Rzucam w cholerę Psycho-Passa. 12 odcinków bym dociągnął, ale 22... Intryga jest nijaka z odchyłami na kiepską, postaci albo sztampowe, albo słabe. Starałem się szukać plusów, ale nie będę się męczył dla samego designu, pięciu minut (sumarycznie z paru odcinków) fajnej akcji i endingu.

Teraz mam wakat i w związku z tym dylemat - Magi czy któregoś z nowych szojców/josej?

Tonari trzyma poziom, Robotic;Notes w sumie też, chociaż do haremu dołącza kolejna dziewoja, a panienka z okienka jest tak przesłodzona, że zęby trzeszczą. A Jojo jest po prostu fabulous.

[richie]

Aktualny sezon dla mnie jest po prostu straszny - dużo tytułów które nie są olśniewające ale też są zbyt dobre, aby móc się zdecydować na ich bezbolesne porzucenie. Ale tym razem napomknę o tytule który mnie na początku bezczelnie wykiwał. Konkretnie mam na myśli Shin Sekai Yori. Po obejrzeniu pierwszego odcinka wrażenia były mizerne. Jakieś tam dziwne moce, rytuały w klasycznie japońskim stylu, dziwne legendy plus dzieciarnia w szkole. Naprawdę na pierwszy rzut oka było to takie sobie, skutkiem czego animiec komisyjnie poszedł do kosza i to bez większego żalu.
No ale, po jakimś czasie zaczęły do moich uszu docierać pewne ciekawe informacje, na tyle intrygujące że postanowiłem dać mu jeszcze jedną szansę. Chwilę później siedziałem już zapatrzony przed kompem i łykałem zaległe odcinki niczym wygłodniały gąsior. Dziwne moce, rytuały czy legendy z biegiem czasu nabrały sensu, główne postacie dały się lubić a co najważniejsze seryjka buduje pewien niepowtarzalny klimacik - ta wizja świata w którym ciągle wisi coś podejrzanego w mroku coraz to nowych niedopowiedzeń. Ciekawym drobiazgiem, moim zdaniem też na plus, są filmowe początki każdego odcinka - czyli nie ma żadnego openingu, toczy się po prostu akcja co najwyżej z tytułem, paroma creditsami i tym samym (początkowym) motywem muzycznym w tle.
W każdym razie jestem aktualnie już po 10 odcinkach i nie wiem - może i później będę żałował że się za to anime zabrałem (nie zanosi się tu bowiem na żadną sielankową z hollywoodzkim happy endem historię) ale póki co namiętnie wyczekuję każdego nowego odcinka tej serii. Co ostatnio, w przypadku anime, nie zdarza mi się znów aż tak często.

[Skrzydlaty]

Ja się przypadkowo natknąłem na info, że w Shin Sekai Yori jest jakieś bezczelne yuri, więc z chyba z ciekawości sprawdzę co i jak.

[Wilk Stepowy]

http://i1.minus.com/ibfb4amzrNugez.jpg
zima zapowiada się dość średnio (jeżeli chodzi o serie TV). Jedyne, co naprawdę przykuło moją uwagę, to The Unlimited - Hyōbu Kyōsuke. Zettaiki bardzo lubię, a Kyōsuke to najlepszy czarny charakter w dziejach anime - tak więc czekam z niecierpliwością : )

[wyspa]

Ja bym powiedział że Kizumonogatari i Nekomonogatari.
Jescze jestem ciekawy co Shaft zrobi z Sasami-san a Kyoto z Tamako.

A tak oprócz tego to oglądam sobie nowego Yamato robie się niecierpliwy za każdym razem gdy trzeba czekać na epki bo bardzo mi się podoba ten remake.

[Wilk Stepowy]

No Kizumonogatari rozumie się samo przez się, ale ja wspominałem jedynie o seriach TV. W OVA i filmach można znaleźć jeszcze kilka ciekawych rzeczy.

[Skrzydlaty]

Ja bym powiedział że Kizumonogatari i Nekomonogatari.

Co, gdzie? Edit: Ok, zlokalizowane.

A tak, to z kontynuacji Saki, by mieć już za sobą, Minami-ke Tadaima, Boku wa Tomodachi ga Sukunai NEXT i Chihayafuru (<3) S2. Z nowych - produkcje od Shaftu i KyoAni, reszcie będę się przyglądał.

Swoją drogą - anime traktujące o wszelakiej maści idolkach przeżywają na przestrzeni ostatnich sezonów prawdziwy rozkwit.

I jeszcze dodam, że oglądałem fragmenty pierwszego sezonu gdgd Fairies i mimo, że ta seria wygląda dość ciężkostrawnie, to jest prześmieszna xD

[Hunter Killer]

Kompletna posucha...z TVs kompletne zero, OAV, może GuP, filmy 2, 3 jak dobrze pójdzie.
Zima będzie przynajmniej dobra na odrobienie zaległości, a mam tego....uuu.