trawa

Autor Wątek: Warto, niewarto - przegląd nowości.  (Przeczytany 755105 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3390 dnia: Maj 30, 2014, 09:47:19 pm »
Hollow - zdecydowanie polecam Akame ga Kill!, jeżeli będzie wierne mandze. Tak samo Tokyo ESP

Offline Jackal

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3391 dnia: Maj 30, 2014, 10:38:31 pm »
Dla mnie jest sporo pozycji do sprawdzenia bynajmniej robią dobre pierwsze spojrzenie.

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3392 dnia: Maj 31, 2014, 03:20:55 pm »
Ciekawe co tam wymyślą niby nowego w tym nowym Psycho-Pass. No nic, w sumie przewinąć będzie zawsze można.
BTW dopiero niedawno skapnąłem się jaka bezczelna gra słówek po japońsku odbyła się w tym tytule. Tak, wiem, slowpoke.jpg itp itd
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Skrzydlaty

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3393 dnia: Lipiec 05, 2014, 08:10:41 pm »
Lato 2014

Tokyo Ghoul - W Tokio mamy ghoule, a ghoule muszą żywić się ludźmi. W to wszystko wplątany zostaje niejako nasz bohater, któremu poznać będzie dane świat ghouli. Jak na Studio Pierrot jest to chyba najładniejsza rzecz jaką widziałem, by wyszła spod ich rąk. Pod względem strony artystycznej nie mogę się rzeczywiście do niczego przyczepić. Niestety jak horrorów nie lubiłem tak nie lubię dalej, a na fontanny krwi wciąż mam uczulenie. Drop.
   
Futsuu no Joshikousei ga [Locodol] Yatte Mita (nie mogę wkleić linku, by nie rozpieprzyć struktury wrzucania urli xD) - lokodolki okazują się być idolkami, ale mniejszego kalibru, lokalnego. Anime ani nie błyszczy w żaden szczególny sposób, ani nie sprawia wrażenia szczególnie złego. I choć początkowo planowałem drop, by móc nadrobić inne produkcje, to jednak oglądało się na tyle przyjemnie, że pewnie jeszcze trochę kuknę. Lekko wyblakłe 7/10.       
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2014, 08:51:28 pm wysłana przez Skrzydlaty »

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3394 dnia: Lipiec 05, 2014, 09:14:11 pm »
Mnie manga TG lekko wciągnęła, a potem znudziła więc anime sobie odpuszczę. Szczególnie, że ten pierwszy epek nie zrobił na mnie wrażenia - miałem odczucie, jakbym oglądał coś strasznie odtwórczego, jakby autorzy jechali po schematach scen, ujęć itp.

Za to SAO II, czyli adaptacja Phantom Bullet - to zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Graficznie na najwyższym poziomie, fajnie zaadaptowane na potrzeby anime, no i materiał źródłowy pierwsza klasa. Jeżeli nie skopią czegoś, a mniej mają tu do skopania niż w poprzedniej części (tu jest spójna i dużo lepsza historia), to będzie to naprawdę świetne anime.

Offline Skrzydlaty

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3395 dnia: Lipiec 05, 2014, 09:42:26 pm »
SAO II sobie zostawię dzisiaj na koniec, wśród rzeczy, które liczę, że będą naprawdę dobre (:

Shirogane no Ishi: Argevollen za to dość przeciętne. Znowu trudno się do czegoś konkretnego przyczepić, choć co do poruszonego odwórstwa, to tutaj myślę, że leci ono dopiero pełną parą. Otóż - w tle przewija się wojna, w wojnę zamieszane są mechy, a w mechy nasz MC, który zdaje się być świeżo upieczonym żołnierzem. Oczywiście nikt inny na świecie jak nie świeżo upieczony żołnierz, w najszczęśliwszym możliwym zbiegu okoliczności, dostać musi wyjątkowego mecha, który rozwali wszystkie inne mechy bez problemu. A to prawdopodobnie do momentu, aż po wrogiej stronie pojawią się inne równie wyjątkowe mechy. Takie tam, drop.

Aldnoah.Zero - Whoa! Zupełnie się nie przyglądałem temu tytułowi, a tu ogromne zaskoczenie. Połączenie A-1 Pictures i nowo powstałego TROYCA jak najbardziej daje radę! Zwłaszcza że TROYCA założył Aoki Ei, którzy directorzył przy kolosie jakim było Fate/Zero. Do tego za historię odpowiada Urobutcher, a podkłady muzyczne Kajiura Yuki. Aż dziw bierze, że przy takiej plejadzie gwiazd ominął mnie całkowicie jakikolwiek hype. W każdym razie znowu mamy mecha otoczkę, tylko konflikt nastawiony na relacje ziemia/mars(ale skolonizowany przez ludzi). Pojawiają się jakieś ciekawe intrygi, reżyseria, animacja - wszystko dopieszczone.  Projekty postaci może delikatnie mi nie leżą, chciałbym takie z wyraźniejszym charakterem, ale wszystko inne naprawdę na duży plus. Może szykować się niespodzianka sezonu. Póki co 8/10.

Bishoujo Senshi Sailor Moon: Crystal - w sumie zawiodłem się. Jak na serię odwlekaną przez tyle czasu, to nie widzę tutaj żadnych produkcyjnych fajerwerków. Wręcz przeciwnie, dużo rzeczy zostało rozwiązanych dość marnie. Nowych projektów postaci, rzekomo bardziej związanych z mangą, póki co oceniał nie będę, to może być kwestia przyzwyczajenia. Ale parę karygodnych błędów popełniono tak czy inaczej. 1) CG, choćby w openingu, czy co gorsze w transformacji sailorki. Nie mam pojęcia po cholerę wciśnięte, zwłaszcza, że mogli się tutaj wysilić na kawałek solidnej kreślonej animacji. Przecież ta scena będzie powtarzana do upadłego co odcinek, nikogo by te dodatkowe dwa dni pracy nad solidnie wykonaną transformacją nie zabolały. 2) Ścieżka dźwiękowa. Jeden z elementów, który wspominałem najlepiej w starych seriach. Do tej pory uważam, że soundtrack stał tam wyjątkowo wysokim poziomie, wliczając w to openingi i endingi. Tutaj zwyczajnie posysa i w op/epach, i jako tło, zupełnie nie pozostawia jakiegokolwiek posmaku. 3) Mitsuishi Kotono nie daje już rady jako Usagi. Że sentymenty, że seiyuu weteranka, że coś tam - wszystko fajnie. Ale jak optymistycznie bym podchodzić do tematu nie chciał, to 14 latki w tym głosie nijak nie słychać. Efekt jest kiepski i nienaturalny. I kurczę, niby jestem wielkim wrogiem podejścia w stylu - kiedyś było lepiej, starsze to lepsze - i pokrewnych. Ale jednak, przynajmniej póki co, wolę bardziej tę starszą głupiutką serię, z ekspresyjną Usagi, która w każdej scenie strzelała co rusz wesołe paszcze, nawet jeżeli nie było to zgodne z pierwowzorem. Wersja Crystal na chwilę obecną mnie nie przekonuje.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2014, 08:35:37 pm wysłana przez Skrzydlaty »

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3396 dnia: Lipiec 06, 2014, 09:05:27 pm »
Po pierwszym epie BSSM Crystal specjalnie nie chciałem się wypowiadać bo w sumie niewiele się zdarzyło, ale też zauważyłem z przykrością że anime jest "ciche". Brakuje tych starych bgmów, oj brakuje. Co do Mitsuishi to byłem na stanowisku że albo całą ekipę dajemy tę samą, albo wszystkich nowych. Ponieważ z wielu powodów całej starej ekipy nie mogło być więc... Ale same zmiany niestety nie gwarantują tu niczego. Na przykład na razie jestem zawiedziony postacią Luny. Seiyuu dostała pancerną - Hirohashi Ryou, ale co z tego skoro ewidentnie scenarzysta nie chce wykorzystać jej talentu. Stara Luna potrafiła być opryskliwa, wredna i generalnie była porządnym poganiaczem niewolników - a ta jest póki co kompletnie bezpłciowa, a ten jej kompletnie z dupy wyjęty :3 uśmieszek spowodował że zebrało mi się na wymioty. Nie nastraja mnie to dobrze na przyszłość. No bo co z tego że obsada seiyuu zapowiada prawdziwą ucztę dla uszu, ale scenariusz czy też sound director nie pozwoli im się ani trochę wykazać?
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3397 dnia: Lipiec 07, 2014, 06:08:59 am »
Wczoraj było 23 minuty prawdy w postaci pierwszego epka Akame ga Kill!... ufff, jednak nie skopali! Bałem się, że z tego typowy shounen zrobią, ale szczęściem jest krwawo, jak w mandze i trzymają się mangi we wszystkich aspektach. Bałem się też trochę przeniesienia specyficznej kreski mangi do anime, ale tu również wyszło dobrze - nie jest moim zdaniem idealnie, bo było tu sporo miejsca do dowolności, ale podobało mi się. Jak dorzucić do tego ładne kolory i naprawdę dobrą animację, to do strony wizualnej nie ma się czego czepić. Co do postaci i fabuły, to kto zna mangę, tego zachęcać nie trzeba, a jak kto nie zna, to powiem tylko: mało jest produkcji, w których bohaterowie są naprawdę bezlitośni dla wrogów.

Offline Hunter Killer

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3398 dnia: Lipiec 07, 2014, 11:09:43 am »
A jak im wyszła postać Leone? Bo w mandze to mój nr 2 zaraz po postaci Esdese, ale na nią to chyba za szybko w anime z 1 odcinkiem. :)
Hmm, skoro polecasz Wilku, to chyba zobaczę, chociaż, żeby się przekonać, czy Tatsumi jest takim ciapowatym z lekka nowicjuszem z talentem. :D
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Skrzydlaty

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3399 dnia: Lipiec 07, 2014, 08:40:12 pm »
Mnie Akame ga Kill! jakoś nie porwało, ale chcę jeszcze zobaczyć jeden odcinek, by kuknąć sobie na relacje, jakie będzie miała ekipa murderców.

Rail Wars! - głupawa komedyjka z lekkim fanservicem traktująca o studentach, którzy szkolą się na pracowników państwowych linii kolejowych. Dla nerdów siedzących w temacie, tak mi się przynajmniej zdaje, wrzucane są jakieś autentyczne modele ciapongów. I niby koncept fajny, ale egzekucja mierna. Zerknę jeszcze jeden odcinek, bo chcę sobie popatrzeć na fajne fatałaszki kolejowe, ale przeczuwam drop.

Barakamon - absolutnie cudowne anime, póki co mój faworyt. Delikatny slice of life'owy nastrój przepleciony zintensyfikowanym uroczym moe + jakieś magiczne coś, które sprawiło, że przez cały seans miałem uśmiech na ustach. Fabularnie rozchodzi się o profesjonalnego kaligrafa, który by ostudzić swój krewki charakter zmuszony zostaje do wyjazdu na wieś. I tam to właśnie, w swoim nowym domostwie, spotyka uroczą małą przylepę, która prawdopodobnie towarzyszyć mu będzie przez całą serię. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że małą uroczą przylepę faktycznie podkłada dziecięca seiyuu, co jest dla mnie niesamowite, bo uzyskany efekt jest nieziemski. Aż trudno się zdecydować, czy mamy tutaj do czynienia z geniuszem, czy najczystszą autentycznością. W każdym razie tym bez uczulenia na okruszkowożyciowe klimaty serdecznie polecam, mi się oglądało ze szczerą radością.

Offline Hunter Killer

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3400 dnia: Lipiec 09, 2014, 02:14:35 am »
Po krzepiących słowach Wilka odnośnie Akame ga Kill! odpaliłem sobie dzisiaj epka. I jak na razie faktycznie jest dobrze, nie idealnie, ale dobrze rokuje.
Co prawda wg mnie kreska nie jest jakoś bardzo specyficzna w mandze (w porównaniu np do One piece, czy Berserka), ale specyfika niektórych ujęć była ładnie odwzorowana. I tutaj jednocześnie wrzucę słowo krytyki, scena w której ta córka z tej zamożnej rodziny ujawniała swoją naturę, jakoś mi nie pasowała. Miałem wręcz wrażenie iż statyczne kadry z lekkim "szejkiem" nie pasują do całości animacji. Jakoś to rozbudować mogli, potęgując zmiany na twarzy, ale w formie animacji z zakończeniem statycznym, o to mogło być fajne.
Podobne wrażenie miałem, że cała ta scena z ujawnieniem prawdy o tej rodzinie i wręcz błyskawiczna reakcje Tatsumiego w mandze była bardziej rozbudowana i dłuższa.
Okej, specjalnie nawet sprawdziłem, jednak akcja była szybka, ba nawet niemal identyczna...mój alzheimer..;p. Jednak nadal brakuje mi tu jakiegoś przejścia...nie wiem czemu.
Dalej, hm, animacja walk jest całkiem ładna i płynna, a przynajmniej nie wygląda sztucznie, "przynajmniej' na razie. Głosy postaci które pokazano są bardzo fajnie dopasowane, imo idealnie, tak sam bym je dopasował. Nie ma jakiejś kuriozalnej cenzury w stylu braku krwi, czy nawet zasłaniania ran, itp. Tutaj jest plus, bo manga jest krwawa i autor się nie ceregieli, odcięta kończyna krwawi, koniec kropka. Choć w mandze więcej pokazali brutalności na torturowanych. Możliwe, że to wynikało z chęci obniżenia ograniczeń wiekowych, albo z braku czasu na takie sceny w odcinku, bo 3 ujęcia z takim drżeniem to prawie jak cenzura. A i Sayo w mandze miała odcięta nogę a w anime nie. Pewnie się czepiam, ale jakoś tak zwróciłem na to uwagę.
Z innych błahostek, podoba mi się dźwięk broni palnej (o ile tak można ją nazwać), jakoś tak wpadło mi w ucho, mój fetysz. :razz:

Na koniec muzyka, jest dobrze, w tle jest dobrze dobrana (w karczmie nawet zacząłem kiwać głową mimowolnie do tego arabskiego rytmu), opening i ending może mistrzostwem nie jest, ale wpadają w ucho. W opie podobają mi się motywy gitarowe a end sam w sobie jest fajny i melodyjny.

Jak to młodzież ujmuje, jaram się jak cysterna benzyny i czekam na kolejne odcinki.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Lord Kupa

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3401 dnia: Lipiec 09, 2014, 11:51:14 am »
Też zabrałem się za Akame ga Kill! Ogólnie bardzo fajne i przyjemne, ale wypada się do czegoś przyczepić ;p. Jak dla mnie działo się za dużo i za szybko, przez co wiele elementów była tylko liźnięta. Imo więcej czasu powinno dostać przedstawienie historii Ieyasu i Sayo oraz ich relacji z głównym bohaterem
Spoiler: pokaż
(żeby ich śmierć była tym bardziej szokująca)
. To samo tyczy się zamożnej rodziny. Nie było, ani jednej sceny, która budowałaby sympatię wobec Arii i jej krewnych
Spoiler: pokaż
(więc niezbyt się przejmowałem gdy byli mordowani)
. Przedstawienie postaci, świata, tła fabularnego i zrobienie dobrego plot twista jak na pierwszy odcinek to jak dla mnie trochę za wiele.

Barakamon - absolutnie cudowne anime, póki co mój faworyt. Delikatny slice of life'owy nastrój przepleciony zintensyfikowanym uroczym moe + jakieś magiczne coś, które sprawiło, że przez cały seans miałem uśmiech na ustach. Fabularnie rozchodzi się o profesjonalnego kaligrafa, który by ostudzić swój krewki charakter zmuszony zostaje do wyjazdu na wieś. I tam to właśnie, w swoim nowym domostwie, spotyka uroczą małą przylepę, która prawdopodobnie towarzyszyć mu będzie przez całą serię. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że małą uroczą przylepę faktycznie podkłada dziecięca seiyuu, co jest dla mnie niesamowite, bo uzyskany efekt jest nieziemski. Aż trudno się zdecydować, czy mamy tutaj do czynienia z geniuszem, czy najczystszą autentycznością. W każdym razie tym bez uczulenia na okruszkowożyciowe klimaty serdecznie polecam, mi się oglądało ze szczerą radością.
I approve.

Offline Hunter Killer

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3402 dnia: Lipiec 09, 2014, 12:26:49 pm »
Ten sam problem był w mandze w 2 chapterach pokazano to samo co w pierwszym odcinku, w sumie. Cały wątek przedstawienia Tatsumiego, jego paczki, świata, fabuły oraz całej reszty zmieszczono na 40 stronach, kolejne 40 to już akcja z Nocnym Rajdem i zakończenie wcieleniem biedaka w świat Leone, znaczy w świat podziemny.

W sumie, to jak teraz pomyślę, niektóre rozdziały maja po 50+ stron, jak to upchną w jeden odcinek może da radę, ale jak skleją po 2-3 rozdziały to będzie chyba za szybko. No i pytanie na czym, albo jak zakończą anime, skoro manga nawet w połowie pewnie nie jest rozrysowana.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 09, 2014, 12:30:22 pm wysłana przez Hunter Killer »
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Ganossa

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3403 dnia: Lipiec 15, 2014, 03:26:26 pm »
Obejrzałem sobie dwa odcinki Sabagebu! i choć niezbyt interesuję się tematyką ASG to bardzo przyjemnie się na to patrzy. Lekka komedyjka z fajnymi postaciami.
Just because I don't care
doesn`t mean I don't understand.

Offline Hunter Killer

Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
« Odpowiedź #3404 dnia: Lipiec 15, 2014, 08:51:25 pm »
O kurcze, kolejna produkcja w klimatach AS...must watch, mimo, że Stella Women's Academy nie było jakos porywające. :)
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


 

anything