Hellsing należy do czołówki moich ulubionych mang i anime...
Z Hellsinga wolę mangę od anime...mam 4 z 5 tomów a 5 będzie przetłumaczony wkrótce
W mandze postacie są dużo bardziej rozbudowane...wampiry są bardziej potworne, ludzie mniej ludzcy...Alucard i Victoria zachowują sięjak prawdziwe potwory mordując niewinnych ludzi bez zachamowań, Anderson ma dużo bardziej rozbudowaną rolę i wiele starć z Alucardem
Wogóle fabuła jest zupełnie inna, pokrywają się tylko pierwsze 2 tomy z pierwszymi 7 odcinkami anime...pozostałe 3 idą w zupełnei inną stron, ciekawszą moim zdaniem...
Z mangi można dowiedzieć się wielu rzeczy m.in że wampirami mogą zostać tylko dziewice (zastanawiam się jak powstał Alucard;) ) I że Alucard na początku nie pyta Victorii czy chce być wampirem, tylko czy jest dziewicą
Pozatym humor jest inny...sama historia jest poważniejsza i morczniejsza, za to są wstawki totalnie niepoważne i odjechane w stylu tych z końcówek anime...najbardziej powalił mnie koszmar Alucarda...to trzeba zobaczyć...
No i w mandze jest wiele nawiązań do filmów, np. do Full metall jacket.
A anime rozwinęło moje zainteresowanie m&a, ma wg. mnie najlepszą muzę i jest pierwszym jakie udało mi sie zdobyć w całości