Wyciek sciekow, znaczy, ze scieki wyciekly a nie powinny, to nie byla rura, ktora sie scieki wydala. To byl wypadek, wiec nie wiem gdzie tu niedorzecznosc. A "kupy" nie splywaly tylko byly przymarzniete do powloki, przynajmniej ja tak to odebralem.
A pomysl na temat trafiony w 100%. Jak tylko wroce do domu - przekartkuje kilka pozycji, bo czasem czytajac lapie sie za glowe, ale teraz nie pomne konkretnych wpadek.