Wste, jak dobrze wiesz, mój poziom zaawansowania jeśli chodzi o praktykę/taktykę/strategię w Warhammerze 40.000 jest mniej więcej taki sam, jak i twó. Nadarza się jednak okazja, żeby wytknąć tobie błędy, będę więc zgrywał mądrego.
Krótkie podsumowanie: 32 żołnierzyków, 4 czołgi, 2 jakieś podejrzane poduszkowce, 0 dreadnoughtów.
Jak tak na to patrzę moim niewprawnym okiem, to odnoszę wrażenie, że jakakolwiek armia, która potrafi strzelać, zmasakruje cię. Mogę się mylić, ba!, muszę się mylić!
Dobrze, że masz dużo transportu. Transport jest podstawą.
Nie rozumiem, o co chodzi z tymi land speederami, ale może jeszcze doznam iluminacji.
Moim zdaniem trochę przesadziłeś z dodatkowym ekwipunkiem. Atutem Wilków jest to, że świetnie obywają się bez niego.
Sądzę, że powinieneś skądeś wytrzasnąć więcej piechoty. Nie wiem, skąd.
I najważniejsze (według mnie): GDZIE SĄ DREADNOUGHTY ALBO PREDATORY?
OK, to był mój bełkot.
Teraz poczekajmy na profesjonalistów.