Jacku, w twoich wypowiedziach zawsze jest tyle.... kategoryczności.
Tymczasem - cóż, jeśli goni cię 15 dresiarzy, to uciekasz od tych, którzy są najbliżej, a nie od "środka" ich gromady. Jest to ze wszech miar rozsądna interpretacja niejasnego sformułowania "directly away".
Dlatego też w podręczniku znajdziesz zdanie "move the fleeing unit directly away from its enemy, so that the closest part of the unit is 2d6 or 3d6" away...).
Masz taką sytuację: walczą oddziały handgunnersów (H) i swordsmanów (S)
HHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH
SSSSS
I teraz powiedz mi, jak oddział S musi się ruszyć o 2d6" - powiedzmy, 5, żeby najbliższa jego część była o to samo 2d6 cali od oddziału H? Niestety, nie mierząc od środków, tylko od linii zwarcia właśnie.
Ale oczywiście wystarczy, że ktoś na TWF piardnie coś na temat "zasad geometrii" i już mówisz, jacy to ci sędziowie są źli i głupi i uściślają bez sensu.