Moją ulubioną jednostką w Warhmmerze stały się ostatnio charioty (zwłaszcza mroczniaków). Impact hity praktycznie nigdy mnie nie zawodzą, ba, nawet steedy czasem coś zdejmą... a przeciwnik po tym jak mu zetnę od dwóch do siedmiu żołnierzy (tyle schodziło dotychczas przeciwnikami jak waliłem w piechotę) nie ma praktycznie kto oddać i CR są moje. Tyle, że sprawdza się to na inne elfy, z którymi często gram, lizaki i imperium. Na bretkę cos takiego nie przejdzie - za wysoki save i do tego wardzik. Ja rydwany polecam w jak największych ilościach - są naprawdę mocne, a H Elfickie nadrabiają swoją niską wytrzymałość właśnie szybkością. Wspierani przez małe klocki kawalerii powodują zamęt w szeregach przeciwnika, przebijają się pojedyncze jednostki na tyły i potrafią tam sporo nakosić.
MOja wypowiedź nie jest do końca obiektywna bo w impactach wychodzi mi zazwyczaj 6 ale i tak rydwanom nie da się odmówić skuteczności.