Teoria gry, piłki lub bąbla w którym niby się znajdujemy jest jeszcze mi najbliższe, tylko że gracz posiada grunt, wszechświat nie posiada gruntu bynajmniej nikt tego nie udowodnił, ktoś napisał że wszechświat jest płaski jeśli jest, gdzie się znajduje ten grunt i płaszczyzna nad nim? A jeśli jest niby kulą to czym jest ten 4 wymiar? Czy gdybyśmy przemierzali wszechswiat z prędkością wyższą od prędkości jego rozszezania się, czy tym 4 wymiarem okazałby się czas, czy zaczeli byśmy dostrzegać przeszłość a może przyszłość, światy równoległe czy coś czego jeszcze nie znamy? Gdybyśmy mogli przemierzać ogromne odległości poprzez dziury czasoprzestrzenne, czy zdołalibyśmy wyprzedzić rozszeżający się wszechświat i zobaczyć co jest za jego granicami? Czemu on się rozszeża i z kąd czerpie materiał? A może żeczywiście wszechświat jest nieskończony tylko wszystko się od siebie oddala w tą pustke. Jeśli tak czy kiedyś nie zostaniemy tak daleko w tej otchłani, że nie będziemy widzieli nic poza naszą drogą mleczną? A może wciąż będą powstawały nowe wypełniając tą pustkę? Wygaśnięte gwiazdy zapadają się tworząc czarne dziury, ale w co, czyżby w 4 wymiar? jeśli jesteśmy w bąblu z błoną powinniśmy posiadać masę dużo większą niż czarna dziura, może żyjemy w czarnej dziurze i nic o tym nie wiemy, ale przecież czarne dziury też mają swój kres, pozatym wszytkie atomy w niej są bardzo blisko siebie, a nasz wszechświat się rozszeża, oddalając od siebie galaktyki. skoro nasz wszechświat miał początek i był wielkości punktu w jaki sposób pojawiły się inne planety przecież materiał do budowy planet i gwiazd z kądś musiał się wziąść? Jeśli będzie się kurczył co stanie się z tą materią? Tyle pytań jeszcze mi się nasuwa, wiem że są dziwne, ale ciekaw jestem czy ktokolwiek będzie mi w stanie chociaż trochę to rozjaśnić, co do końca wszechświata pozostane przy teorii 4 wymiaru tylko nurtuje mnie pyt czym on jest?