Mnie właśnie o to chodzi, że w zasadach to nie zostało umocowane. Jest tylko enigmatyczna wzmianka o rzucaniu panik zawsze, bez wyjątków. Potem nagle okazuje się, że te wyjątki są albo ich nie ma w zależności od tego co też w FAQ-ach GW jest opisane, a co nie jest i jak to jest ujęte, a żeby było śmieszniej to zgodnie z rulebookiem jest zupełnie inaczej. Natomiast co do:
...Natomiast po broni leadbelcherów czy salamandrach, podobnie jak po war machines można oczekiwać, zachowają się ię niestandardowo (wybuchną lub zaczną zjadać skinki), dlatego paniki ne ma.
To takiej zasady też najnormalniej w świecie nie ma.
Naprawdę nie wiem jak mam to napisać inaczej.
Bez zapisu:
d) Zawsze, niezależnie od okoliczności testujemy panikę za poniesienie 25 % strat w oddziale, za wyjątkiem strat poniesionych w walce wręcz.
Zasady panik z rulebooka były zrozumiałe, jasne i klarowne. Z nim wszystko jest jednym wielkim gdybaniem, grzebaniem po FAQ-ach i wymyślaniem własnych interpretacji tyczących się tego co zgodnie z oczekiwaniami może się zachowywać niestandardowo, a co nie.
Ja na ten przykład oczekuję, że fanatyk się będzie zachowywał niestandardowo (zdecydowanie bardziej niestandardowa od każdej maszyny), czy to oznacza, że nie muszę rzucać panik przez niego powodowanych, czy jakiś sędzia musi tez dojść do wniosku, że fanatyk zachowuje się niestandardowo i dopiero to mnie zwalnia z obowiązku rzucania paniki, a może fanatyk jest zawsze standardowy w swej niestandardowości i nigdy nie jest wyjątkiem?
Chodzi mi właśnie o coś takiego. Albo zasada jest dobrze opisana i wytłumaczona, albo jest nic nie warta. Jak dla mnie w swym aktualnym brzmieniu (a może nie tyle brzmieniu co interpretacji) podpada pod tą drugą kategorię.