Leszku nie twoja wina , że zapomniałem zasad scenariusza
ale jak już o tym piszesz warto by wspomnieć o tym, że działałem pod presją i jak kończyłem walke miałem mało czasu do studniówki( bardzo mało) więc się spieszyłem.
Więc Leszku jak piszesz, że dobrze by było, żeby wpadli jacyś przyjezdni i o tym, że chciałbyś się zmierzyć z kimś z poza Lublina to samo się nasuwa, że zamiast marudzić powinieneś jeździć na turnieje do innych miast
... i chyba nie grałeś z wszystkimi graczami z Lublina
... bo z tego co sam mówisz grasz zazwyczaj z Felkiem nie
Weźmie ktoś aparat na turniej?
P.S. To się nazywa chyba spamowanie?
... sory za tego off-topa
...