Mnie się ogólnie podobało, ale winny być nieco większe sale i więcej punktualności. Nie powinno się też odwoływać wątków tematycznych. I fakt, im więcej gości, tym lepiej. Ogólnie na WSK fajnie było na warsztatach rysowników. Gdy poprosiłem Kowalskiego o narysowanie wkurzonej piękności, to zadanie to wykonał Leśniak. Nie dziwię się.
Wydawnictwa powinny mieć równe szanse na sprzedaż komiksów. Patrz Egmont na WSK. Ale ogólnie przyznam, że Trzecie WSK w 80% była udana.
Czy widzieliście podróbę Druuny z tłumaczeniem?