Dorzucę "Monty Python i Święty Graal" szczególnie scena, w której sir Lancelot obcina wszystkie kończyny temu czarnemu, nieustraszonemu rycerzowi.
A naprawdę brutalne są kreskówki autorstwa Genndy'iego Tartakovsky, szczególnie Atomówki, Samurai Jack, Dexter's Lab, Clone Wars itp. Szczerze mówiąc gość nie jest wyjątkiem na rynku kreskówek, bo i w niektórych adaptacjach Marvela nieźle mordują.
Z anime dość brutalny jest Berserk, bo tam nie ma epka bez stosów ciał, słyszałem też, że Elfen Lied niczego sobie, chociaż jeszcze nie miałem okazji oglądać.
Z amatorskiej twórczości filmowej grzechem było by pominięcie "Dżudo Honor 7" Z. F. Skurcza, słyszał ktoś? Parodyjne ujęcie, aczkolwiek dość krwiste.