Nie wiem - mnie ta moda na tzw. "polskie mangi" napawa przerazeniem. To jest cos w rodzaju spagetti westernow...
Zreszta - o ile wiem, jedynym kryterium identycznosci mangi jest to, ze jest to komiks japonski. W celu zrobienia mangi, Adler musialby chyba wyslac to do Japonii, bo sam fakt, ze okladka jest z tylu i publikuje to Kawaii, a nawet narysowanie duzych oczu i gab to jeszcze nie sprawi, ze komiks stanie sie manga.
:wall: