trawa

Autor Wątek: Co jest fantastyką, a co nie jest?  (Przeczytany 10472 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

drmuto

  • Gość
Co jest fantastyką, a co nie jest?
« dnia: Marzec 23, 2003, 09:35:15 am »
Napiszcie mi tu moi drodzy po 2 książeczki (więcej na ocenę celującą)które przychodzą wam do głowy - książki uważane zdecydowanie za mainstream a które są wg was zdecydowanie fantastyką (słowo komentarza mile widziane pozycje stricte sf i f niekoniecznie):

1. Gargantua i Pantagruel - to oczywiście norma że książka dotyczy olbrzyma i jego potomka

2. Trylogia cut-up Burroughsa - Soft Machine, Nova Express, Ticket that explode - mieszanka obcych cywilizacji magii korporacji rzadzących światem zaawansowanych metod kontroli ludzkiego umysłu podróży w czasie i krótko mówiąc nieokiełznane panoptikum ludzkiej wyobraźni

Bardzo jestem ciekaw jak szeroka może okazać się w naszych oczach fantastyka

Offline Ayers

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 28, 2003, 04:16:41 pm »
Cóż wiele czytałam książek uznanych za fantasty. Podam jedynie te, które (według mnie) są raczej mniej znane. A więc, tak:

1. Książki Mercedes Lackey (osobiście znam tylko trzy książki tej autorki, bo tylko te były dostępne)
    Trylogia Magicznych Wiatrów:
                 Wiatr Przeznaczenia, Wiatr Zmian, Wiatr Furji.
     Magia, dobro walczy ze złem, inny świat, dziwne stworzenia, np. gryfy, które mówią, zmiennolicy (połączenie człowieka z kotem) i inne.

2. Patrycia McKillip cykl Mistrz Zagadek w trzech tomach:
                 Mistrz zagadek z Hed, Dziedziczka Magii i Ognia, Harfista na wietrze.
    Cóż w tej książce znajdziemy inny świat z zagadkami bez rozwiazań, aby zdobyć odpowiedź trzeba przejść trudną drogę pomagając sobie magią, a czasem przeciw niej stanąć, zbudzić zmarłych i pokonać zmiennokształtnych...
   
Zapomniane bestie z Eldu - jeszcze jedna książka tej autorki, mamy tu historyjkę z romansem z oprawą fantasty(występuje tu smok, kotka znająca wszystkie zaklęcia, czarny łabądź, biały dzik znający odpowiedź na wszystkie zagadki prócz jednej i jeszcze parę innych zapomnianych bestii), na koniec jest nawet scena batalistyczna...
Co to jest Chaos? Jest to Ład, który zniszczono przy Stworzeniu Świata." - St. J. Lec
"Chaos zawsze pokonuje porządek, gdyż jest lepiej zorganizowany." - T. Pratchett
"Na początku był Chaos..." I Chaos wiedział, że jest dobry.

Offline Djinn

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 28, 2003, 05:49:07 pm »
nom...Mc Killip jest spox :) fajne tesz ( z mniej znanych) jest "jednym zakleciem" ( mlody mag-uczen-adept zna jedno zaklecie i przemierza z nim swiat a na koncu znajduje zapomniana siedzibe czarodzieja oraz ruzne fajne magiczne rzczey :) )  , nastepna to "Druss Legenda" ( mlodzieniec wojownik traci swoja zone , ktura zostala uprawdzona przez lowcuw niewolnikuw ; ma przy sobie tez demoniczny topur kturym "toruje sobie droge" :P )    oraz cykl o straznikach plomienia ( grupka staje sie swoimi postaciami z RPG'a i przenosi sie w swiat i tam zdobywa slawe) a na koniec cos zawalistego : cykl z drizztem-dark elfem :P ( pikna ksiazka po prostu :P )

drmuto

  • Gość
Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 28, 2003, 06:31:19 pm »
Trochę się chyba nie zrozumieliśmy - miałem na mysli książki zaakceptowane jako główny nurt literacki (czyli np większość tytułów Vonneguta) które z punktu widzenia miłosnika fantastyki są fantastyką bardziej niż literaturą głównonurtową. Tak więc wymienianie tu pozycji stricte fantasy się nieco rozmija z celem i sensem tego tematu

Offline Adam Waśkiewicz

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 28, 2003, 06:36:20 pm »
Na pewno Podróże Guliwera Swifta, zapewne także sporo kawałków z mitologii (fantasy jak nic), albo tzw literatury przygodowej tudzież awanturniczej - Tarzan, Księżniczka Marsa. Znaczna część XIX - wiecznej literatury popularnej (Verne, Wells) zalicza się dziś do fantastyki.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Kormak

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 28, 2003, 06:58:51 pm »
dorzuciłbym "Alicję w Krainie Czarów" i "Po Drugiej stronie lustra"

Offline Djinn

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 28, 2003, 08:28:19 pm »
hmmm....."krzyzacy" lol

na serio to hmm.......Terakowska to fanatsy mysle :)

Offline axel

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 02, 2003, 05:28:48 pm »
Pierwszy autor, o którym pomyślałam to był własnie Vonnegut, ale gdzieś słyszałam, czytalam, że Bułhakow to fantastyka... A Caroll? Myślę, że wielu jego wielbicieli nie widzi go jako fantasty, to niby udziwniony mainstream... A przeciez gdzieś tam przewijają się smoki i siły nadprzyrodzone albo zdaje się, że i ufo...

Offline axel

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 05, 2003, 12:17:02 pm »
Chodziło mi oczywiście o Jonathana Carrolla, tego od Krainy chichów, niezmiennie niezmiernie popularnego w Polsce...

drmuto

  • Gość
Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 05, 2003, 12:35:06 pm »
w sumie racja - ja go poznalem przez Fantastykę w jej złotych czasach i nie przyslo mi do głowy że jest uznawany za pisarza głównego nurtu. [na marginesie dodam ze nie przepadam za nim:)]

Offline Taclem

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 07, 2003, 07:32:45 am »
"Mistrz i Malgorzata" Bulchakowa
ARPE NOCTEM

Offline Spajder

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 08, 2003, 10:03:22 pm »
Carroll mistrzem jest. Już o tym pisałem w innym temacie. Czasami padają mu zakończenia, ale w sumie to taki dziwny klimat. Czy mainstream to magia? Tak bym nazwał jego twórczość. Magia realizmów.
ruga Mutująca Teczka ruszyła - www.nstm.w8w.pl

http://www.nowaps.za.pl

Offline Adam Waśkiewicz

Co jest fantastyką, a co nie jest?
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 09, 2003, 07:51:38 am »
No to jeszcze można wspomnieć o książkach Cortazara - też są określane jako realizm magiczny.

 Pozdrawiam,
 Adam

Offline Blade

Wracajac
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 11, 2003, 10:36:25 pm »
1. Elizabeth Haydon: "Rapsodia: dziecko krwi", "Proroctwo: Dziecko ziemi", "Przeznaczenie: Dziecko Nieba"... wg mnie The Best..

2. T. Pratchett - troszeczke dziwny klimat (fantasy z JaJeM ;] , mimo iz czytalem tylko 2 ksiazki tegoz autora to uwazam ze za najlepsze fantasy humorystyczne (jest co takiego? ^^' )!
Kazdy glupiec moze krytykowac, i wielu z nich to robi"   Winston Churchil

http://www.blade-kun.blog.pl
:: | BladE | ::

Offline Blade

...
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 11, 2003, 10:37:16 pm »
Nie pytajcie czemu nie wymieniam tolkiena... -_-
Kazdy glupiec moze krytykowac, i wielu z nich to robi"   Winston Churchil

http://www.blade-kun.blog.pl
:: | BladE | ::

 

anything