Adamie poruszyles bardzo ciekawa kwestie.
Musze przyznac, ze niewielu z MG rozbudowuje ten niezwykle ciekawy aspekt swiata. W zasadzie kazdym systemie moga istniec inne wymiary, plaszczyzny, sfery, plany astralne, magiczne krainy, pieklo i nieba, czysciec czy w koncu swiaty snow. Aspekt ten zwykle najczesciej dotyka swiaty fantasy, gdyz tam naturalnie istnieja, w wiekszym lub mniejszym stopniu "magia". Nawet w Warhammerze podrecznik wspomina plany astralne demonow i zywiolow. Jednak nic poza tym.
Warhammer przez dlugie lata byl systemem, w ktory regularnie gralem. Pozniej zaczelo mi brakowac jakiegos opisu "swiatow duchowych", o ktorych wpsominal podrecznik. Zaczolem myslec, tworzyc, ale w koncu siegnolem po najlepsze dostepne opracowania tych aspektow, czyli Krainy Snow z Zew Cthulu itp. Najbardziej jednak spodobala mi sie wizja "Umbry" ze swiata mroku. Jest najbardziej uniwersalna i niezwykle wieloznaczna. Przeszczepilem ja zatem do Warhammera. Byl to wtedy strzal w dziesiatke, gdyz mlotek nabral wielu cech, ktore mu wczesniej brakowalo (granie kaplanami, druidami, wieszczami, magami, filozofami nabralo innego ciekawszego i bardziej rozbudowanego wymiaru). Sam swiat jakby tez niepomiernie sie powiekszyl. Dzieki temu zywotnosc mlotka przedluzyla sie u nas o kolejne kilka lat
.
Warto rozbudowac ten aspekt, zwlaszcza w swiatach fantasy.