Gadżety komiksowe

[Wojtpil]

no ja niestety też spasowałem przy octapusie

mój budżet wędruje na komiksy, na ludziki już niestety brak kaski
aczkolwiek coś jeszcze kupię ale napewno nie wszystko

[mackey]

no ja niestety też spasowałem przy octapusie

mój budżet wędruje na komiksy, na ludziki już niestety brak kaski
aczkolwiek coś jeszcze kupię ale napewno nie wszystko

A potem sie wszyscy dziwią, ze takie inicjatywy padają ...
I biadolą nad naszym "ryneczkiem".

[xionc]

Bez przesady, sprzedaz figurek (lub jej brak) nie wplynie znaczaco na rynek komiksowy, na ktorym zreszta superheroes Marvela wcale nie dominuja.

Poza tym, dajcie juz spokoj z tym 'ryneczkiem', jesli jest tak zle, to czemu jest tak dobrze?

[Grim Knight]

Przeleciałem dzisiaj siedem kiosków za Octopusem. Tylko w trzech miał wszystkie "palce" przy mackach, w pozostałych przynajmniej jednego brakowało. W czterech wypadkach miał okulary pomalowane tak, że farba nie właziła na twarz. Tylko w dwóch wypadkach figurka zawierała obydwie te cechy. Tylko w jednym wypadku miała nawet pomalowany golf.

[mackey]

Przeleciałem dzisiaj siedem kiosków za Octopusem. Tylko w trzech miał wszystkie "palce" przy mackach, w pozostałych przynajmniej jednego brakowało. W czterech wypadkach miał okulary pomalowane tak, że farba nie właziła na twarz. Tylko w dwóch wypadkach figurka zawierała obydwie te cechy. Tylko w jednym wypadku miała nawet pomalowany golf.

Mysle, ze wynika to z faktu, ze kosztuje ona 25 zł. Biorąc pod uwage, koszt materiału i odlewu, książeczki a przede wszystkim dystrybucji czas jaki ktoś spędza nad malowaniem takiej figurki nie moze trwa zbyt długo. To jest oczywiste, ze te figurki są masowe, przez co gorzej wykonane. Sami widzicie, ze cena 25 zł jest juz u nas zaporowa. Nawet boje sie pomyśleć jak te figurki wygladałyby, gdyby musiały kosztować mniej.

[Ajron]

A potem sie wszyscy dziwią, ze takie inicjatywy padają ... I biadolą nad naszym "ryneczkiem".

Bo trzeba sobie kalkulować, czy warto takie coś wydawać i w jakiej cenie, by sprzedała się zadowalajaca ilość. A w Polsce, gdzie już od jakiegoś czasu wybiera się jakie komiksy się kupuje, bo dużo wychodzi, a nie bierze wszystko co jest, trudno to zrobić.

Mysle, ze wynika to z faktu, ze kosztuje ona 25 zł. Biorąc pod uwage, koszt materiału i odlewu, książeczki a przede wszystkim dystrybucji czas jaki ktoś spędza nad malowaniem takiej figurki nie moze trwa zbyt długo. To jest oczywiste, ze te figurki są masowe, przez co gorzej wykonane. Sami widzicie, ze cena 25 zł jest juz u nas zaporowa. Nawet boje sie pomyśleć jak te figurki wygladałyby, gdyby musiały kosztować mniej.

Zgadza się i moim zdaniem właśnie wypadkowa tych dwóch rzeczy powoduje, że figurki się raczej nie przyjmą. Po prostu są za drogie i jednocześnie niedokładne oraz niechlujnie pomalowane.

[Ziemniakento]

Ja sobie na razie odpuściłem te figurki.
Pierwsza fascynacja minęła i górę wziął zdrowy rozsądek.
Wybiórczo może jeszcze ze 2-3 wezmę, DD na 100% (o ile seria przetrwa).

I Punishera!!

Ja też odpuszczam. Wolę spozytkowac te 25 zl na co innego.
Chociaz figurki nie sa takie zle.
Mogly byc znacznie gorzej wykonane

[Mefisto76]

Ja też odpuszczam. Wolę spozytkowac te 25 zl na co innego.

Ja bym pewnie postąpił podobnie, ale synuś je po prostu UWIELBIA!
Ustawia wszystkie obok siebie, przegląda dołączone albumiki,
każe sobie wyświetlać na ekranie monitora stronę wrzuconą przez kogoś
wcześniej w tym temacie (przy okazji - dzięki!) i z wypiekami ogląda
kolejne "figurki w ciemnościach" 
Jeszcze półtora miesiąca temu ledwo kojarzył spidermana, a teraz wymienia
jednym tchem kilkudziesięciu bohaterów i to po polsku i angielsku, a sam ma 6 lat 
 

[MrE]

Ja bym pewnie postąpił podobnie, ale synuś je po prostu UWIELBIA!
Ustawia wszystkie obok siebie, przegląda dołączone albumiki,
każe sobie wyświetlać na ekranie monitora stronę wrzuconą przez kogoś
wcześniej w tym temacie (przy okazji - dzięki!) i z wypiekami ogląda
kolejne "figurki w ciemnościach" 
Jeszcze półtora miesiąca temu ledwo kojarzył spidermana, a teraz wymienia
jednym tchem kilkudziesięciu bohaterów i to po polsku i angielsku, a sam ma 6 lat 
 

Więc lada moment zacznie podkradać i czytać tatusiowe komiksy

[Death]

Ja w wieku 6 lat już płynnie czytałem. Thorgale, Kokosze i Tytusy oczywiście 
Więc może już czyta ale jak tata nie patrzy 

[m010ch]

Więc może już czyta ale jak tata nie patrzy 

Mefisto, Ty weź lepiej - dla świętego spokoju - wsadź Kaznodzieje, Manary, itp. na najwyższą półkę. Zresztą takie Baśnie też mogą popsuć dzieciństwo ("tato, a o co chodziło Pinokiowi na balu?" ).

[Grim Knight]

Mnie tata czytał Batmany z TM-semica do poduszki, a że akurat się Knightfall zaczynał, z ojcowskiej troski opuszczał co drastyczniejsze momenty i niektóre strony, kwitując prosto stan zdrowia Nietoperza stwierdzeniem: "Batman się źle czuje".

[MrE]

Mnie tata czytał Batmany z TM-semica do poduszki, a że akurat się Knightfall zaczynał, z ojcowskiej troski opuszczał co drastyczniejsze momenty i niektóre strony, kwitując prosto stan zdrowia Nietoperza stwierdzeniem: "Batman się źle czuje".

Dobrze z nim nie było a tak poważnie to wątpię żeby coś udało się ukryć przed małym dzieckiem, ciekawskie i wścipskie  z nich stworzenia zwłaszcza w wieku 6 lat

[badday]

A ja znalazłem dziś przypadkiem takie figurki:
http://www.toycraft-figurki.pl/Comics+and+heroes_c53.html
wg mnie lepsze niż ta "kioskowa" kolekcja Marvela

[MrE]

A ja znalazłem dziś przypadkiem takie figurki:
http://www.toycraft-figurki.pl/Comics+and+heroes_c53.html
wg mnie lepsze niż ta "kioskowa" kolekcja Marvela

i cenowo też lepsza